niedziela, 30 czerwca 2013

Duch Święty i post Jezusa ;

POST = TSUWM hbr. = "zakryć swoje usta".***  Mt.4.1-11, Mar.1.12-13 ,  Łk.4,1-13 ;
Kiedy Jezus został ochrzczony w Jordanie, wystąpił z wody i " ujrzał Ducha Bożego, który zstąpił w postaci gołębicy i spoczął na nim. I oto rozległ się głos z nieba : Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem. Wnet Duch zaprowadził Jezusa na pustynię, aby go kusił diabeł."* (Mt.3.16-4.1);
Zadziwiające, że po chrzcie przyszedł czas kuszenia Jezusa, który był bez grzechu. 
Jak to? Zaraz po chrzcie ? Prosto na pokuszenie zła? Nie wnikam tu w historyczną kolejność tych zdarzeń, ale zatrzymam się na kolejności opisywanej sytuacji w ewangelii i pójdę tym torem. Próby nie są karą a weryfikacją wiary i czasem poznawania siebie.
 Jezus nigdy nikomu nic złego nie wyrządził. Zawsze mówił prawdę i trzymał się prawdy. Nie odmawiał pomocy. Pochylał się nad każdym potrzebującym. Nikt jak On rozumiał , co było w człowieku. Wydaje się nam, że ludzie porządni, uczciwi, dobrzy nie zostają wystawiani na żadne pokusy. Im idzie gładko. Po prostu są i co mogą wiedzieć o wewnętrznej walce, o bezwzględnej walce na wytrwanie w tym, co przyzwoite?
Patrząc na kuszenie Jezusa widzimy, że tak nie jest. Na każdego przychodzą takie dni, że zostają zaprowadzeni przez Ducha Bożego w miejsce i czas walki z pokusami, ze złem, mocowaniem się z samym sobą, starym charakterem, niezrealizowanymi marzeniami, z presją oczekiwań i namolną przeszłością.


Pamiętam, kiedy po chrzcie i wieczerzy (komunia) , zanim skończyło się nabożeństwo , zostałam "zaatakowana" przez bardzo przykrą sytuację, a co najdziwniejsze stworzyło ją kilkoro wierzących. Taki przedziwny i bezsensowny osąd zupełnie nietrafionych słów. Przez kolejne trzy dni i trzy noce płakałam z tak ogromnym bólem w wnętrznościach jakby ktoś chciał mi je wyrwać. Chrzest, na który czekałam prawie 9 m-cy , który miał po drodze coraz więcej przeszkód niezależnych ode mnie, przekładany z tygodnia na tydzień - nie przeze mnie, z miesiąca na miesiąc, nareszcie odbył się. Kiedy okazało się , że jedną z następnych przeszkód jest niska temperatura powietrza (18- 20 st.C w czerwcu ?) opadły mi ręce . Nic nie rozumiałam.
Byłam gotowa wskoczyć w przerębel, by się ochrzcić, a tu taka kolejna błahostka wyrasta jak potężna góra na drodze. Nareszcie - dokonało się. Zostałam ochrzczona. O, czekałam na gołębia z nieba, ale nie pojawił się...niebo nie otworzyło się i nie zagrzmiał głos z nieba :
 "Oto córka moja umiłowana". Trudno i nic nie szkodziło . I tak byłam tego dnia przeszczęśliwa. Przecież to jeden z najważniejszych dni w życiu wierzącego. Czułam się jakbym stąpała po samym szczycie nieba, jakbym fruwała uniesiona w przestworzach...jakby ktoś unosił mnie nad ziemią. Nie do opisania. Po chrzcie odbywa się wieczerza.
I...po dwóch godzinach od wieczerzy dostałam ogromnym kamieniem prosto w twarz (przenośnia). Radość tego dnia została mi wyrwana i ledwo doszłam do domu. Zawlokłam dosłownie swoje ciało .
Najtrudniejsze w tamtym czasie było dla mnie pozbierać się w sobie i wyjść z domu . Chciałam zamknąć się na cztery spusty i nikogo nie oglądać. Nie mogłam nic jeść. Niedługo czekał mnie wyjazd na międzywyznaniowy chrześcijański obóz letni. Nie wiedziałam jak się odnajdę w tym wszystkim. Czy to była próba po chrzcie ? 


Może zaczynam rozumieć dlaczego po chrzcie wiele osób idzie swoimi drogami . Dziś są , jutro
 wracają do starych nawyków rezygnując z dalszej drogi rozwoju. Warto zaufać Bogu - On jest dobrym Bogiem, daje Ducha Świętego, by przeprowadził przez trudny czas, posyła aniołów do pomocy, uzdalnia i ubogaca, wynagradza .

40 / 40




Wracamy do Mt.4.2 : " A gdy Jezus 
pościł czterdzieści  dni  i czterdzieści nocy, wówczas łaknął."*






" I przystąpił do niego  kusiciel, i rzekł mu : Jeżeli jesteś Synem Bożym, powiedz, aby te kamienie stały się chlebem. 

A On odpowiadając, rzekł : Napisano: Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych."* - Mt.4.3-4;








" Wtedy wziął go diabeł do miasta świętego i postawił na szczycie świątyni. I rzekł mu: Jeżeli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, napisano bowiem : Aniołom swoim przykaże o tobie, abyś nie zranił o kamień nogi swojej.
Jezus mu rzekł : Napisane jest również: Nie będziesz kusił Pana, Boga swego."* - Mt.4.5-7;





"Znowu wziął go diabeł na bardzo wysoką górę i pokazał mu wszystkie królestwa świata oraz chwałę ich. I rzekł mu : To wszystko dam ci, jeśli upadniesz i złożysz mi pokłon.
Wtedy rzekł mu Jezus: Idź precz, szatanie ! Albowiem napisano : Panu Bogu swemu pokłon oddawać i tylko jemu służyć będziesz."* - Mt.4.8-10;

 Jak zakończyło się bezowocne kuszenie Jezusa :
" Wtedy opuścił go diabeł , 
a aniołowie przystąpili i służyli mu."* - Mt.4.11; Jezus miał do pomocy aniołów. Niesamowite.

Opisane kuszenie Jezusa to świetny przykład walki z pokusami i ze złem . To podpowiedź dla wierzących jak zwyciężać, jaką stosować broń.


Jak zakończył się okres próbny(?) mój po chrzcie - trwał 2-3 tygodnie wśród wielu przeciwności ? Naprawdę miałam ochotę w tym czasie wszystko rzucić, być sama i tylko sama bez ludzi. 
Jak zakończył się ten czas?
- 8-letni syn został uzdrowiony z uciążliwej i bardzo niebezpiecznej choroby ;
- otrzymałam dar Ducha Świętego , sam na sam z Bogiem i bez nakładania czyichkolwiek rąk na mnie.
 Dar mówienia językami okazał się wielkim cudem, ratunkiem dla mojego życia w kolejnych doświadczeniach i próbach. ( 1Kor.12.1-11;12.10; 1Kor.14.1-40 ;Dz.2.4;) To dar czyniący dobro dla człowieka, buduje i rozwija, toruje drogę, stabilizuje, unicestwia zło. To dar , który otrzymuje się darmo. Nie można go kupić nawet za największe skarby świata. 
Ten dar jest często niedoceniany lub nawet odrzucany , anulowany przez sceptyków. 


Jakie wnioski nasuwają się ?
Daj odpór pokusom. Nie bądź bezwolny wobec nich.
 Nie oddawaj walkowerem wolności i niezależności .
 Walcz ku dobremu.

Pokusa przychodzi i odchodzi. Najważniejsze : odchodzi.   
         Pokusy nie są wieczne.

Pokusy bywają głupawe i śmieszne w porównaniu z ofertą Boga Najwyższego. Prześledź Biblię i sam się przekonasz. 

Śmieszne i żenujące były propozycje diabła dla Syna Bożego. 

Oferty Boga przewyższają swą wartością wszystkie oferty świata.

Jeśli nie dasz przystępu złemu, nie otwierasz mu drzwi tylko odparowujesz atak jak w szermierce:wtedy on zwija manele i odchodzi. Zauważ. Kiedy złemu zamykasz drzwi i dajesz do zrozumienia: nic tu po tobie, odbija - odchodzi - porzuca ... 
i  wtedy do pomocy posyłane są anioły.

Zło szuka ofiar dla siebie. 

Czy znasz Biblię ? Jeśli jej nie czytasz, to pozbawiasz się sam na własne życzenie potężnej broni, która
 ma moc rozprawiać się z mocami ciemności, pokusami. Daje człowiekowi wszystko, co jest potrzebne do życia codziennego, by zwyciężać i odpierać szturmujące pokusy.

Słowo Boże czyli słowa od Boga ukryte za wersetami wzmacniają  to, co słabechronią, wyjaśniają, oświecają, karmią, prowadzą. 

Jezus powołuje się na Słowo Boże ze Starego Testamentu .
Jezus nigdzie nie anuluje Starego Testamentu. On sam wywodzi się 
z nauk Starego Testamentu. Nie można zrozumieć w pełni dobrze Nowego Testamentu, wolności duchowej wierzącego, bez Starego T. To bardzo ważne dla rozwoju duchowego.

Dla mnie zaskakujące było, że ze Słowem obeznany był kusiciel. Używa słowo z Biblii w złym celu, by niszczyć człowieka i dobre działania, by zwieźć go z obranej drogi za Bogiem.
Jezus odpowiadał złemu Słowem Bożym pełnym mocy. I w ten sposób odrzucał pokuszenie.
Widziałam i słyszałam wiele świadectw , kiedy wypowiedziane Słowo z Biblii objawiało swoją moc i uciszało wrzeszczącą, namolną pokusę. 

Potrzebna jest też mądrość używania Słowa Bożego, nie tylko znajomość Biblii. Tego naucza Duch Święty. Wejrzenie duchowe wzmacnia wiarę i kroki na Bożej drodze.

Próby nie są karą, ale czasem weryfikacji tego, kim jesteśmy, co umiemy a czego będziemy nauczani , w jakim kierunku poprowadzi Duch Święty. To czas prawdy.

Jak radzić sobie z pokusami?
Na pokusy odpowiadaj modlitwą i Słowem Bożym z Biblii.

Dobre wybory proponuje Dobry Bóg. 

Ew.Marka 1.12-13;
"I zaraz powiódł go Duch na pustynię. I był na pustyni czterdzieści dni, kuszony przez szatana, i przebywał pośród zwierząt , a aniołowie służyli mu."*
W ew.Łukasza 4.1-13 dowiadujemy się o kuszeniu Jezusa, że "...diabeł odstąpił od niego do pewnego czasu."*

Wynika z tego. że Jezus nie tylko ten jeden raz był kuszony. On dobrze wie, co oznacza to doświadczenie. Proces ten powtarza się też u każdego człowieka. Można powiedzieć : okresowo.
Dlatego nie bądź zdziwiony, że masz lepszy i gorszy czas, trudniejszy lub łatwiejszy. Bywa, że zwyciężysz. Bywa, że dasz plamę. Któż lepiej Cię zrozumie niż Ten, który sam przechodził próby i kuszenie. 
"Nie mamy bowiem arcykapłana, który by nie mógł współczuć ze słabościami naszymi, lecz doświadczonego we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu.
Przystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze."* - Hbr.4.15-16;

Możesz śmiało prosić Boga o pomoc w pokuszeniach. Nie ma się czego wstydzić. Nie zostaniesz odrzucony. Uzyskasz pomoc. On wesprze Cię swoim Duchem, byś zwyciężył ku dobremu. 
U Boga wszystko ma sens. Bóg posyła wszelką pomoc dla Ciebie : Słowo pełne mocy, modlitwę w Duchu Świętym, dary, aniołów, nadzieję, społeczność, post, porady...odkrywaj i stosuj w swoim życiu Jego recepty. Nie zawiedziesz się.

Pozdrawiam i zapraszam do 3 pytań biblijnych w: Tu szybko wyszukasz temat
i w pasku nad artykułami.

Uwagi dotyczące postu:  
Do postu trzeba przygotować się : znajomość Słowa Bożego na temat postu , rozważania  i lektura na temat postu, zasięgaj porad od innych osób ze społeczności chrześcijańskiej, które na stałe praktykują post.
 Rób małe kroki, nie rzucaj się na głęboką wodę. 
Nie pości się dla popisu ani sprawdzenia własnej wytrzymałości fizycznej, bo to niebezpieczne dla Twojego zdrowia.
Ważne :
Na początku dobrze jest przeprowadzać post i współpracować z osobą duchowną, która ma w tym praktykę. (pastor, ksiądz, kaznodzieja,
 odpowiedzialne i dojrzałe  osoby ze społeczności 
chrześcijańskiej ); 
Nie eksperymentuj sam z postem! 
Nabieraj doświadczenia powoli i ostrożnie. 
Bardzo ważne są motywacje i czy pościsz zgodnie z Bożą wolą.
Artykuły na temat postu są do wyszukania w tym blogu, uzupełniają się .



Melita
.......................................................................................................................................................

 Mt.4.1-11, Mar.1.12-13 ,  Łk.4,1-13 ; Hebr.4.15; -wersy do rozważania;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz