niedziela, 23 czerwca 2013

Post niosący uwolnienie - walczący ojciec o syna


Nie zawsze wystarczają modlitwy do uzdrowienia. Potrzebna jest wiara, prawda, modlitwa i  post. Dziś wybrałam,  opisywaną w trzech ewangeliach, historię pewnego ojca, który miał ciężko chorego syna. 
Ojciec szukający ratunku dla swego syna jest dobrym świadectwem do naśladowania . 
Nie jest to ojciec, który patrząc na ciężką chorobę syna mówi do rodziny: "Dajcie mi spokój. Idę układać sobie życie po nowemu, bo to jest zbyt uciążliwe. Radźcie sobie sami." 
Nie jest to ojciec, który mówi: "Dajcie mi spokój z tym dzieciakiem. Nie mam czasu zawracać sobie nim głowy. Mam ważniejsze sprawy. I co z tego, że nie mam innych dzieci. Dzieci to tylko kłopot."
 Nie jest to ojciec, który biernie przygląda się cierpieniom i opuścił ręce.


W Ew.Mateusza 17.14-21 ( Mar.9.14-29; Łk.9.37-42) widzimy walczącego ojca o nowe życie dla swego jedynego syna . Ojciec postanowił najpierw iść do uczniów Jezusa po ratunek. Ponieważ uczniowie nie umieją sobie poradzić z jego problemem, udaje się do Jezusa. Czego dowiadujemy się o chłopcu?
Ojciec opowiada Jezusowi o synu:
"...jest epileptykiem i źle się ma; często bowiem wpada w ogień i często w wodę."*-Mt.17.15;
W Mar.9.17- 18 : prawdopodobnie ten sam ojciec, mówi do Jezusa :
 " Nauczycielu, przyprowadziłem do ciebie syna mego, który ma ducha niemego. A ten, gdziekolwiek go pochwyci, szarpie nim, a on pieni się i zgrzyta zębami i drętwieje; i mówiłem uczniom twoim , aby go wygnali, ale nie mogli."*
(zaznaczam: nie jest tu w ewangelii powiedziane , że epilepsja to opętanie.Chodzi o podobne zewnętrzne objawy lub fragment może dotyczyć dwóch różnych przypadków, lub choroba to jedna z przyczyn złego stanu chłopca, a opętanie to druga.Czytamy , że młodzieniec został uwolniony i uzdrowiony czyli mogły zajść oba procesy w jednej osobie).

Chłopiec cierpiał od dzieciństwa. Zły duch często wrzucał dziecko w wodę lub ogień, by go zniszczyć. Wynika z tego, że chory musiał być bez przerwy pilnowany, by nie utopił się lub nie spalił, nie potłukł się lub nie uszkodził , nie zabił się przez przypadek.
Wyobraź sobie, że kiedy przechodzisz obok rzeki, musisz uważać, by Twoje dziecko nie zostało jakąś złą siłą rzucone w wodę. Albo w czasie kąpieli nie utopił się w wannie. Wyobraź sobie, że we współczesnych czasach nie możesz prowadzić swego dziecka na basen, omijasz duże fontanny i zbiorniki z wodą, nie można wysłać dziecka na kolonie czy na lekcje w-fu na basenie. Jeśli mieszkasz w pobliżu stawów Twoja uwaga jest jeszcze większa. Jak znaleźć  sposób na usamodzielnienie się dziecka kiedy jest w ciągłym zagrożeniu?
Jak pomóc , by spokój nawiedził rodzinę i zniósł to napięcie przed kolejnym atakiem dziecka ?
Oglądałam reportaż o chorobie Tureta, gdzie chory opowiadał jak często sam siebie zmusza do wykonywania różnych bezsensownych czynności i całkowicie nie jest to zależne od jego woli np.  jego własna dłoń  chwyta go za włosy, kieruje do muszli klozetowej i musi tam myć głowę nawet kilka razy dziennie. Jest jakby przytapiany własną ręką.
Wyobraź sobie, że cały organizm młodzieńca jest pozbawiony własnej woli i zostaje rzucany o ziemię, w ogień, w wodę. Zawsze musi być w pobliżu ktoś, kto będzie mógł mu pomóc i ochronić .
Jak wielkiej uwagi ze strony bliskich potrzebuje dziecko, by mogło żyć w miarę bezpiecznie. Dziecko dorasta , staje się większe, cięższe, mocniejsze fizycznie a jednak nie panuje nad swoim organizmem.
Nie czytamy o tym, czy znajomi , przyjaciele  odwrócili się od tej rodziny. Bywa przecież tak, że choroba, która nawiedza dom "przepędza" nawet bliską rodzinę, oddalają się przyjaciele. Niejeden ojciec porzuca rodzinę lub nie chce nawet przyznać się do niej, bo tam jest chory potrzebujące, bezbronne dziecko - bardzo przykre.

W tych fragmentach ewangelii widzimy ojca, który szuka ratunku dla swego udręczonego i umęczonego dziecka.
Czy wyżywa się na synu, bo nie spełnił jego ojcowskich oczekiwań? Czy  szydzi z kalectwa syna? Czy udaje przed światem, że syn przestał dla niego istnieć i  nie zna go ?
 Iluż to ojców obnosi się ze swoim niezadowoleniem, bo syn nie jest spełnieniem marzeń, oczekiwań. 
Ilu ojców naśmiewa się z dziecka, jego wyglądu zamiast wyjść naprzeciw i dać dziecku wsparcie w jego problemie.

Prosty przykład z życia: dziecko  z bardzo dużą nadwagą. Obrzucane zjadliwymi uwagami i przezwiskami nie tylko w swoim środowisku ale i z ust własnego ojca: "ty grubasie" , "gruby jesteś jak bela" , " co ty z sobą robisz? Nie żryj tyle ! "....przeplatane zjadliwymi uśmieszkami.
Przykład dobrego ojca , którego syn miał podobny problem: szuka ratunku dla syna u lekarzy. Ktoś litościwego serca zaproponował leczenie w klinice dla dzieci : stwierdzono nadwrażliwość na jedzenie. Ustalono odpowiednią dietę pod okiem lekarzy specjalistów, nie głodowanie i ponizanie . W ciągu wielu miesięcy stosowania diety waga dziecka stała się normalna. 
Widziałam zachowanie tych dwóch mężczyzn. Jednego serce wypełnione odrazą i szyderstwem, serce drugiego przepełnione troską, miłością i walką o dobro dla dziecka.

Wracamy do ewangelii:
Czy widzimy tu ojca, który mówi: "Nie znam nikogo kto pomoże ? Co mnie to obchodzi." Dziś nie znasz, ale każdego dnia może pojawić się szansa.
Widzimy tu ojca, który przez całe życie tego dziecka patrzył na ogromne jego cierpienie.
Nie jest to ojciec, który ucieka w siną dal, bo woli fajniejsze i bardziej estetyczne doznania w swym otoczeniu. Nie jest to ojciec, który umywa ręce od odpowiedzialności. To wzór dla innych ojców : szuka ulgi i ratunku dla syna. 

Jak doszło do choroby dziecka, jak doszło do opętania? Nie wiemy.

W innym fragmencie Ew.Łukasza 9.37-42 widzimy tego wołającego ojca:
"Nauczycielu, błagam cię, wejrzyj na mojego jedynaka,
Bo oto duch porywa go i zaraz krzyczy, i szarpie nim z pianą na ustach, i z trudem opuszcza go potłuczonego. Błagałem też uczniów twoich, aby go wygnali [demona] , lecz nie potrafili."*

Widzimy, że zła duchowość nie tylko niszczy ciało chłopca, ale po udręczeniu  z trudem daje chłopcu spokój. Rzucany, ciskany o ziemię, rzucany w wodę i ogień, ciągłe ataki na ciało dziecka sprawia ogromny ból ojcu. Nie ma gorszej rzeczy, by zostać w chorobie lub opętaniu samemu. 

Kiedy pojawia się nadzieja rodzic rusza po pomoc do uczniów Jezusa.
Niestety nie potrafią pomóc chłopcu. Ojciec z synem idzie do samego Nauczyciela, Jezusa. Pada na kolana przed nim i mówi:
"Panie, zmiłuj się nad synem moim..."*-Mt.17.15;
"Nauczycielu, przyprowadziłem do ciebie syna mego...ale jeżeli coś możesz, zlituj się nad nami i pomóż nam ."*-Mar.9.17,22;
"Nauczycielu, błagam cię, wejrzyj na syna mojego, na mojego jedynaka...; "* - Łk.9.38;

Słyszałam pewną historię od wierzącego mężczyzny. Gdy był młodzieńcem jego ojciec, który nie chodził nigdy do kościoła, poszedł tam i modlił się o zdrowie i uwolnienie swego syna. Owoce tej modlitwy były niemal natychmiastowe.
Koszmar młodego człowieka został przerwany. Interwencja ojca u Boga została nagrodzona.

Jak doszło do uzdrowienia i uwolnienie w ewangelii?
"Jezus zaś zgromił ducha nieczystego i uzdrowił chłopca, i oddał go ojcu jego."- Łk.9.42;
" A Jezus (...) zgromił ducha nieczystego i rzekł mu: Duchu niemy i głuchy! nakazuję ci: Wyjdź z niego i już nigdy do niego nie wracaj."* - Mar.9.25;
" I zgromił go Jezus; i wyszedł z niego demon, i uzdrowiony został chłopiec od tej godziny."* - Mt.17.18;

Uczniowie nie mogli zrozumieć dlaczego Oni nie poradzili sobei ze złym duchem. Jakie pytania zadawali uczniowie swemu Nauczycielowi ?
"Dlaczego my nie mogliśmy go[ demona niemego] wypędzić?"*-Łk.17.19;
"Dlaczego to my nie mogliśmy  go wygnać?"*- Mar.9.28;

Jezus podaje przeszkody w procesie uzdrawiania i uwalniania:
-brak wiary , niedowiarstwo, niewierność; - Mt.17.17,20; Łk.9.41;Mar.9.19;
-przewrotność - Mt.17.17;Łk.9.41;

"O rodzie bez wiary i przewrotny..."*
"O rodzie niewierzący i przewrotny..."*
"O rodzie bez wiary..."*
"O rodzaju niewierny i przewrotny..."** -Mt.17.17; Łk.9.41;Mar.9.19;




Jezus podaje pomocne wskazówki 
w procesie uzdrawiania i uwalniania:

  - wiara - Mt.17.20 
 - modlitwa i post -  Mt.17.21; Mar.9.29;     
  - modlitwa - Mar.29;
-  szczerość, prawdziwość, wierność - (brak przewrotności;) - Mt.17.17; Łk.9.41;

Ojciec prosił Jezusa :
"Pomóż niedowiarstwu memu". (Mar.9.24);

Jezus przypomina, że (Mt.17.20; ) :

" Bo zaprawdę powiadam wam, gdybyście mieli wiarę jak ziarno gorczycy, to powiedzielibyście tej górze: Przenieś się stąd tam, a przeniesie się, i nic niemożliwego dla was nie będzie."*

"Wszystko jest możliwe dla wierzącego."* - Mar.9.23;

Wniosek:
Wiara wierzącego czyni możliwe pośród niemożliwego.

Jezus wypowiada się na temat tego konkretnego ducha nieczystego :
"Ten rodzaj w żaden inny sposób wyjść nie może, jak tylko przez modlitwę i post."*-Mar.9.29;

Ciekawostka:
W tłumaczeniu dawnym :
"Ale ten rodzaj nie wychodzi tylko przez modlitwę i post."** - Mt.17.21; Jeśli postawimy przecinek przed tylko, wtedy zgodne jest przesłanie wersetów powyżej z dwóch tłumaczeń Biblii. Jeśli nie ma przecinka, możemy powiedzieć , że oprócz modlitwy i postu, potrzebna jest wcześniej omawiana wiara i brak przewrotności, czyli posłuszeństwo Bogu, prawdziwość chrześcijaństwa. Może to być lek ujawniony przez Ducha Bożego np. zastosowanie języków lub coś, co na bieżąco objawi Bóg.

Będę jeszcze dziś rozważać o przewrotności, którą Jezus wytknął swemu ludowi - uczniowie byli pośród ludu . Opiszę to niedługo.

Potrzebuję trochę czasu.

Tymczasem pozdrawiam zachęcając do rozważań o poście. Podobny artykuł o poście odnajdziesz w tym blogu z tego miesiąca z dnia 16-06-2013 - "Upodobanie postu" 
lub w bocznym pasku Główne tematy pod hasłem post.


Życzę zdrowia, odważnej modlitwy i siły w walce o dzieci, ich wolność ducha , zdrowie i wiarę. Niechaj Dobry Bóg ma  nasze dzieci w Jego opiece.


Melita

Uwaga !!!!!!!!  Coś niesamowitego.
Zagłębiłam się w słowo, którego Jezus użył, by uzmysłowić człowiekowi, co jest przeszkodą w uzdrowieniach i uwolnieniach. Dotyczy to fragmentów z Ew.Mat. 17.14-21 ( Mar.9.14-29; Łk.9.37-42); Rozważaliśmy wcześniej , dla przypomnienia :

Jezus podaje przeszkody w procesie uzdrawiania i uwalniania:
-brak wiary , niedowiarstwo, niewierność; - Mt.17.17,20; Łk.9.41;Mar.9.19;
-przewrotność - Mt.17.17;Łk.9.41;

Jezus mówi:"O rodzie bez wiary i przewrotny..."*
"O rodzie niewierzący i przewrotny..."*
"O rodzie bez wiary..."*
"O rodzaju niewierny i przewrotny..."** -Mt.17.17; Łk.9.41;Mar.9.19;

Jezus podaje pomocne wskazówki 
w procesie uzdrawiania i uwalniania:
  wiara - Mt.17.20 
 - modlitwa i post -  Mt.17.21; Mar.9.29;
 - modlitwa - Mar.29;
- szczerość, prawdziwość, wierność - (brak przewrotności;) - Mt.17.17; Łk.9.41; 

To jest właśnie to: im dłużej zastanawiasz się nad rozważanym fragmentem, 
i więcej "kopiesz" łopatką w studni , tym więcej skarbów odkopujesz.

Okazuje się , że przewrotność, którą zarzucał Jezus zgromadzonym wskazuje na ukrytą prawdę o człowieku.

Co oznacza słowo = "przewrotny" ? Wykorzystaj do rozważań wszelkie dostępne słowniki. Co wydłubałam z nich ?

"Przewrotny" - to człowiek kierujący się negatywnymi uczuciami, niekorzystnymi, niewłaściwymi, złymi. I może taki mówić o dobrych sprawach jednak jego czyny przeczą jego słowom. To człowiek, który mówi jedno, robi drugie, a myśli jeszcze inaczej. To hipokryta, obłudnik i fałszywy człowiek.

Jezus zwraca się do zgromadzonego ludu, byli tam i uczniowie, i ojciec chorego młodzieńca. Ojciec mówi, że uczniowie Jezusa nie poradzili sobie z uzdrowieniem jego syna. Kiedy czytałam te fragmenty, zawsze trochę dziwiłam się dlaczego Jezus taki był zawiedziony i mówił: "O rodzie bez wiary i przewrotny!Jak długo będę z wami? Dokąd będę was nosił?"; Powtórzone są te słowa w trzech ewangeliach. Dziś już nie dziwię się.
To bardzo poważny problem, biorąc pod uwagę, że kościół, społeczności chrześcijańskie są powołane do głoszenia ewangelii i postępowania naśladując doskonałość Boga Ojca oraz do usługiwania mocą Bożą tj: uzdrowieniami i uwolnieniami od złych duchów.
"Bądźcie wy tedy doskonali, jak Ojciec wasz niebieski doskonały jest."*- Mt.5.48; Bóg nie mówi, byś był idealny, ale dojrzały i prawdziwy. Oznacza to, że trzeba dbać w swoim zachowaniu i o to, co zewnętrzne i to, co wewnątrz.
Jeśli innym mówisz, by nie kłamali, to sam też nie kłam. Innym zarzucasz kradzież i oszukiwanie, sam też tego nie rób. Chcesz szczerości, a kiedy ktoś mówi prawdę obrażasz się.

Takie słowa zapamiętali apostołowie i każdy z nich zamieścił swoją wersję słów w swojej ewangelii. Zbierzmy je razem.
"O rodzie bez wiary i przewrotny..."*
"O rodzie niewierzący i przewrotny..."*
"O rodzie bez wiary..."*
"O rodzaju niewierny i przewrotny..."** -Mt.17.17; Łk.9.41;Mar.9.19;
Zauważ :wszystkie te trzy grupy ludzi łączy wspólny mianownik: Przewrotność.


Z powyższych wersów wynika ( na prosty rozum), że są ludzie o 3 postawach:
A) Bez wiary -Wierzący bez wiary; To ci, którzy wierzą w Boga, ale ich wiara jest żadna. ich wiara jest martwa, bez miłości w sercu. Wiara jest czynna jedynie w miłości - to wiara czyniąca cuda.
B)  Niewierzący - Ci, którzy nie wierzą ani w Boga , ani w Jego działanie;
      Udają tylko wierzących. 
C) Niewierni - tacy, którzy wierzą w Boga, mają wiarę lecz są niewierni, zdradliwi, bez stałości w charakterze.

 To ludzie, którzy nie traktują Bożego słowa poważnie i nie może ono wydać odpowiedniego plonu. To chwiejne serca. Dla przypomnienia: (Mar.4.1-20)

 -To ludzie, którym głoszone jest Słowo Boże, które posiane jest jakby między ciernie - troski i ułuda bogactwa, pożądanie różnych rzeczy przejmują władanie nad człowiekiem  i zaduszają posiane słowo (nasienie) i nie wschodzi ono. Nie są wierni. Dziś wiedzą, że nie wolno złorzeczyć, a jutro już to robią zapominając o Bogu i Jego nauce. Dziś wiedzą, że trzeba szanować człowieka, jutro już zapominają o tym i poniżają bliskich, wynoszą się i puszą piórka.

- To ludzie, którym słowo posiano jakby między skałami - usłyszą słowo, radują się, przyjmują, jednak w czasie ucisku, prześladowania dla słowa, kiedy napotykają na doświadczenie, są niestali. Między skałami nasiono nie może wytworzyć korzenia , człowiek nie wydaje owocu.
Dziś mówi, że jego Bogiem jest Wszechmogący, jego Zbawicielem jest Jezus, a kiedy jest w otoczeniu innych ludzi i nie chce ich odrzucenia, zapomina o wszystkim i szuka innych bóstw, "lezie" do wróżek, wchodzi w cudzołóstwo duchowe, a nawet zapiera się Pana, zmienia "opcję polityczną", ugrupowanie, język, zachowanie i zasady. Staje się "światowym chrześcijaninem" ze swoją religią, którą wyciąga tylko wtedy, kiedy nie zagrozi jego pozycji w towarzystwie, grupie ludzi.

- To ludzie o sercu jak droga, która nie nadaje się pod zasiew i zanim zakorzeni się szatan wybiera posiane słowo; Tu powtarza się niewierność.
Zanim zakorzeni się, pokusy  biorą górę.


Wszystkie te trzy grupy łączy wspólny mianownik: Przewrotność.



Przewrotny - to człowiek fałszywy , chytry, przebiegły, zakłamany, bez skrupułów, patrzy tylko na swoją korzyść: co z tego będzie miał?

Przewrotny - to człowiek, który tworzy zamęt przez narzucanie własnej filozofii, własnej sprawiedliwości. Potrafi posunąć się do granic ludzkiej wytrzymałości.

Przewrotny - ukrywa swoje prawdziwe oblicze, rozsiewa ułudę i posuwa się do tego, że nauki Boga wykorzystuje do manipulacji.

Przewrotny - to człowiek pokrętny, jego sposób rozumowania jest niejasny, sprzeczny z nauką Jezusa. Umie perfekcyjnie manipulować Słowem i sytuacją a jednocześnie tak wybielać się, że wilk uchodzi za owcę.

Przewrotny - to perwersyjny manipulant, który nie liczy się z Bogiem , ani z człowiekiem.

Jezus w Biblii często ostrzega przed takimi ludźmi. Teraz rozumiem dlaczego mówił: 
 "O rodzie bez wiary i przewrotny..."*
"O rodzie niewierzący i przewrotny..."*
"O rodzie bez wiary..."*
"O rodzaju niewierny i przewrotny..."** -Mt.17.17; Łk.9.41;Mar.9.19;
i wyczuwa się ból u Niego z tego powodu.

Przewrotny - udawany wierzący, sztuczny człowiek, który popisuje się, szpanuje, używa popularnych sloganów do swojego lansowania się. 

Przewrotny jest człowiekiem wyrachowanym, nieszczerym. Złośliwy i kłamliwy jak wirus na komputerze, umie zburzyć cały Twój spokój, atakować z ukrycia.
Wykrada posiane dobre słowa, dobre nasiona. To podstępny zazdrośnik. Zaprogramowany na niszczenie , a nie budowanie.

Przewrotny będzie wmawiać, że życie to iluzja i  storpeduje Ciebie swoimi kiciorami, by urobić fałszywą nauką . Zrobi z naiwnego człowieka gniota, bo sam nie ma pojęcia tak naprawdę co to jest Droga, Prawda i Życie wieczne.

Bardzo spodobało mi się słowo przypisywane "przewrotności" = "Tromtadracja" ; Oznacza to popisywanie się, szpanowanie, fasadowość- budowanie sztucznego wizerunku, sloganowość- jego wiara opiera się na sloganach, a nie na prawdzie i własnych żywych świadectwach z Bogiem. 
Mogę powiedzieć: to typ gwiazdora jawnego lub ukrytego. Wiarę wykorzystuje dla własnych interesów, gromadzenia majątku, używa paskudnych metod.
Jego motywacje są niewłaściwe. To ci, którzy wpadają w samouwielbienie i potrzebują do życia podziwu innych.

Przewrotny - nie ujawnia prawdy, pielęgnuje kołtuństwo. Lubi prać brudy w swoim gronie lub w ciemnej piwnicy. Nie przyzna się do błędu. Atakuje zamiast stanąć oko w oko z Prawdą. To tchórz. Knuje za plecami, po cichu.

Przewrotny - jest niczym sztuczny kamień, który jest tylko świecidełkiem bez wartości. 

Przewrotny- to fałszywy człowiek, który mąci i bałamuci zdrową naukę,
bez spójności i harmonii duchowej. Powtórzę - sieje niepokój i zamęt. 

Osobą, która jest zaprzeczeniem Przewrotnego - to człowiek uczciwy, odpowiedzialny, odważny do dobrego, rzetelny, solenny, możesz polegać na nim, zna zasady nauk Bożych i stosuje je. To sumienny człowiek, otwarty i przykładny, prostolinijny i bezpośredni.

Przewrotny to komediant, błazen i przebiegły obłudnik, który gra, ciągle prowadzi jakąś grę , której nie widać końca, jest jak pająk, który umie motać słowami. Staje się aroganckim manipulatorem, mściwym złośnikiem pod ogromnym fałszywym płaszczem udawanej pokory.



Podsumuję dzisiejsze kilkunastogodzinne rozważanie   :
Ojciec walczący o zdrowie dziecka to dobry przykład dla innych ojców do naśladowania takiej postawy.
Bądź wierzącym i prawdziwym chrześcijaninem.
Naucz się rozróżniać fałszywych uczniów Chrystusa od prawdziwych.
Zwracaj się do swego Zbawiciela z wszelkimi problemami.
Słuchaj nauk Zbawiciela, wprowadzaj je w życie, módl się i stosuj post.
Nie udawaj kogoś kim nie jesteś.

Słyszałam kiedyś świadectwo pewnego mężczyzny, który nie chciał nawrócić się dla pozoru, ale prawdziwie z Ducha Bożego.
Co niedzielę brał udział w nabożeństwie i co niedzielę modlono się nad nim, a on klęczał i płakał, szczerze przyznając wobec wszystkich, że nic się nie zmieniło w nim. Nie chciał udawać wierzącego i nowonarodzonego człowieka. pragnął prawdy.
Sytuacja powtarzała się co niedzielę przez rok. I pewnego dnia stało się. Bóg napełnił go Duchem Świętym. Płakał z radości i już z innego powodu. Wiedział, że jest prawdziwie nowym człowiekiem.
Bóg wynagradza pilność i dociekliwość człowieka. Nie obraził się przecież na apostoła Tomasza tylko dlatego, że chciał dotknąć świadectwa ukrzyżowania.
Przyjmujemy wiele nauk wiarą, ale w każdym człowieku tkwi taki Tomasz, że chce doświadczyć i dotknąć niesamowitych dzieł Pana.

Bóg wie, co w Tobie siedzi. Bądź szczery przed Bogiem.
Pozwól Jemu kształtować Twój charakter. Pozwól, by Słowo Pana
wydawało plon obfity w Twoim życiu.



Kiedy przyznasz się do Jezusa przed ludźmi, Jezus przyzna się do Ciebie.
Dziś , po rozważeniu wersów z ewangelii wiemy co Jezus miał na myśli mówiąc: : " O rodzie ...przewrotny " Jakby wołał: "...nie pomaga modlitwa? Nie ma uwolnień i uzdrowień? O rodzie, który kłamiesz i jesteś obłudny...ile mam was znosić? O rodzie bezwstydny, który zajmujesz się tylko sobą i swoimi korzyściami, krętaczu i obłudniku, naśmiewco  i szyderco z Pana...
nie widzisz efektów modlitwy? O rodzie bez skrupułów, to nie wiesz, że znam skrytości Twojego serca, żeś manipulant, gwiazdor i lanser ?
O rodzie fałszywy, lisie przebiegły o bezwzględnym sercu. Grobie pobielany.
Na zewnątrz mienisz się pięknie w świetle słońca, a w środku martwota i duchota.
Gdzie Twoja prawdziwa miłość do Mnie. Co zrobiłeś z miłością do człowieka? 
Dlaczego zamieniasz żywe na martwe. Ty wężu sykający. Ty wężu jadem kąsający. Ileż będę znosił?...i pytasz się jeszcze co nie działa w moim Królestwie ? Ile można znosić twoje kuglarstwo...przecież wszystko widzę... "

Pomimo noszonego w sercu ciężaru z powodu ludu Bożego,  widzimy, że Jezus uwalnia i uzdrawia młodzieńca od złego ducha i choroby. Odkrywa też przed uczniami kolejną tajemnicę skutecznej modlitwy: post.

 Modlitwa i post, połączona z  wiarą, wiernym i wypełnionym miłością sercem wierzącego, przenosi góry, czyni cuda.


Cierpliwy jest nasz Pan i Zbawiciel. Wielce litościwy. 
Niech będzie błogosławione Jego imię. Bóg jest Miłością.


Pozdrawiam i zachęcam do samodzielnego czytania i rozważania Biblii, na której opierają swoją naukę wszystkie kościoły chrześcijańskie niezależnie od nazwy, denominacji.

Uwagi dotyczące postu:  
Do postu trzeba przygotować się - znajomość Słowa Bożego na temat postu , rozważania  i lektura na temat postu, zasięgaj porad od innych osób ze społeczności chrześcijańskiej, które na stałe praktykują post. Rób małe kroki, nie rzucaj się na głęboką wodę. Nie pości się dla popisu ani sprawdzenia własnej wytrzymałości fizycznej, bo to niebezpieczne dla Twojego zdrowia.
Ważne :
Na początku dobrze jest przeprowadzać post i współpracować z osobą duchowną, która ma w tym praktykę. (pastor, ksiądz, kaznodzieja,
 odpowiedzialne i dojrzałe  osoby ze społeczności 
chrześcijańskiej ); 
Nie eksperymentuj sam z postem! 
Nabieraj doświadczenia powoli i ostrożnie. 
Bardzo ważne są motywacje i czy pościsz zgodnie z Bożą wolą.
Artykuły na temat postu są do wyszukania w tym blogu, uzupełniają się .


Melita.

( zapraszam do kolejnych "3 pytania biblijne" - nad artykułem w pasku, lub w 
Główne tematy na bocznym pasku, lub w archiwum.)


Tu znalazłam interesujący artykuł obrazujący siłę i zadanie postu:
 http://clendennen.blogspot.com/2011/10/ustanowiem-wtorek-i-czwartek-dniami.html?showComment=1375360903251#c7974439230518921103


*Cytaty pochodzą z własnej Biblia Polska-Towarzystwo Biblijne w Polsce -Warszawa 2001-
                                    porównać  można z innymi tłumaczeniami Starego Testamentu on-line

** cytaty z Biblii Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne Warszawa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz