środa, 22 sierpnia 2012

uchroniłeś oczy moje od łez

 odkryj  Psalm 116. 7-13  dla pokrzepienia;



 Dobrotliwy jest Bóg i w Jego ręku są wszystkie sprawy. On wraca duszę umiłowanej do Jego spokoju .Chroni duszę od śmierci, oczy od łez, nogi od upadku. Pełen Miłosierdzia i Łaski. Wyświadcza moc dobrodziejstw. Jak odwdzięczyć się za obfitość dobroci?
Niechaj Cię strzeże Bóg Wszelkiej Mocy, Lekarz i Dobry Pasterz. Niechaj Cię strzeże Dobry Bóg, który jest Miłością.


2/2012 - Dobre do dobrego Prawe do Prawego - Psalm 107



Dobre do dobrego   Prawe do prawego  Cześć do czci  Radość do radości
Wierność do wierności


Poznawanie Boga Wszechmogącego  w Starym Przymierzu doskonale wprowadza każdego człowieka w praktyczność biblijną oraz w korzystanie każdego dnia z wolności duchowej opisanej w Nowym Przymierzu.  

Stare Przymierze na przykładzie historii Izraela uczy człowieka budowania prawidłowych relacji z Bogiem. Nowe Przymierze uczy dobrego korzystania z podarowanej wolności  w Mesjaszu Jeshua HaMaszija-hbr / w Jezusie Chrystusie, w Jahshua-hbr/.

Bóg nie obdziera człowieka z ostatniego ubrania, nie odbiera ostatniego kęsa chleba, nie wyrywa z ust spragnionego  kubka z wodą, nie  dręczy,  nie zmusza człowieka do czegokolwiek - dał przecież wolną wolę. Chcesz żyć po swojemu, sam będziesz odpowiedzialny za swe czyny. Poniesiesz konsekwencje swoich decyzji.
 Chcesz, by Bóg Cię prowadził, wtedy On poniesie  odpowiedzialność za Twoje życie , podźwignie twoje ciężary. Wie , skąd i dokąd masz przejść i jak to zrobić, byś nie wyszedł poza skrawek wytyczonej drogi. 
Jak? 
Nauczy żyć na nowo - krok po kroku jak matka dziecko od niemowlęctwa. Nauczy żyć  w zwycięstwie i ku dobremu - otworzy oczy na nowe życie . Nasyci  Jego bogactwem , byś doświadczył pełnego wewnętrznego życia .
Nie oznacza to, że ani razu nie zaboli lub nie upadniesz. Mądrość często boli i nie jest wygodna. Mądrość przynosi jednak mnóstwo dobrych owoców.

PEŁNE   ŻYCIE  oznacza  życie  wartościowe.

Bóg jest miłością i chętnie okazuje ją w praktyce dnia codziennego.
 Dziś zachwycił mnie Psalm 107, ale przedtem 5M6, zktórego to fragmentu możemy wiele nauczyć się o Stwórcy :
- On chce karmić, nasycać, chronić i to robi.
- Bóg pragnie dać człowiekowi bogatą ziemię-przestrzeń,
 by mógł korzystać z jej bogactwa. 

Chce dać wszystko gotowe, tylko kiedy człowiek będzie nasycał się dobrami, ma nie zapomnieć o swym Dobroczyńcy.
 5Mojż.6.12-13 ":
Strzeż się, abyś nie zapomniał o Wiekuistym,który cię wyprowadził (...) z domu niewoli. 
Będziesz przejęty czcią dla Pana.."* czcią dla Stwórcy, Boga nad bogami.


Dokładaj cześć do czci i bądź wierny. 
Dokładaj wierność do wierności i czcij. Już nie chodzi o to, by być tylko wiernym ale pomnażać w swym życiu wierność i cześć dla Boga- w myśli, mowie i każdym czynie. Co za sens raz być wiernym, a jeśli jest  niewygodnie, to stawać się niewiernym?
Raz oddać cześć , by za chwilę "napsioczyć" w kierunku  Boga. To nie ma sensu . A jednak takie zachowania są częste wśród wierzących..

-Bóg mówi o Sobie, że jest Zazdrosny- 5M.6.15- więc nie idź człowieku za innymi bożkami, bóstwami.  Nie cudzołóż z innymi bóstwami. Bóg Izraela jest Bogiem bogów (porównaj:Ps.97.7; 96.4-5; 86.8-10; 83.19 ; 81.9-10; 82.1; 44.21-22; ) On jest twoim Bogiem.

- Nie będziesz kusił Pana, Boga swego jak  w Massa- 2M.17.1-7;
Tak bardzo izraelici chcieli pić i pić aż w końcu zarzucili Temu, Który im towarzyszył, prowadził, karmił, poił, zarzucili Bogu nieobecność : 
"Czy Pan jest pośród nas czy  nie?"*-2M17.7 ; 
Szantaż o dowód ? Tak mi się chce , tak łaknę, tak łaknę....Czyżby Bóg mnie opuścił? Taka postawa nazwana jest kuszeniem Boga. I Bóg mówi do swego ludu:
 5M.6.16 : "Nie będziesz kusił Pana, Boga swego jak kusiliście Go w Massa" * 
W wolnym przekładzie , by uzmysłowić sobie wagę tych słów określających kuszenie Boga można by opisać:
 "daj, daj, no daj...co, nie ma Ciebie już? Masz mnie gdzieś? Nie obchodzę Cię już. No daj, daj...co się ociągasz? Żądam dowodu, że Jesteś .No daj pić. Przecież umiesz to zrobić ." 
 To pobudzanie do gniewu. Który to rodzic nie zdenerwowałby się słysząc takie słowa w ustach dziecka? Wiercenie dziury w brzuchu   połączony z brakiem szacunku i niewiarą. Bóg wie co robi stawiając człowieka w  doświadczeniu. Tylko człowiek nie zawsze rozumie po co ma przejść przez to doświadczenie. Nie zawsze widzi sens. Prawda jest taka, że jeśli idziesz z Bogiem, wszystko ma sens, nawet najmniesze okoliczności , najdelikatniejsze i bardzo bolesne upadki.

W uproszczeniu Bóg mógłby odpowiedzieć : "Nie mów człowieku do Mnie, że cię opuściłem, skoro dbam o wszystko i wiem najlepiej, czego ci potrzeba zanim jeszcze o to poprosisz."
 Tylko zaufaj swemu Bogu. 
Podobnie, gdy Jezus / Jeszua, Jahszua/ był kuszony w Mt.4.6-7 = diabeł rzekł do Jezusa, (Jeshua(hbr): " Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, napisano bowiem o tobie, abyś nie zranił o kamień nogi swojej."*
Jezus rzekł:"Nie będziesz kusił Pana Boga swego".*
Jezus zaufał swemu Ojcu. Był wiernym Synem do samego końca i został nagrodzony.

***

??? Jaki jest sens czynić to, co prawe i dobre w oczach Najwyższego ???
??? Jaki jest sens gromadzić prawe do prawego,  dobre do dobrego ???
Oto jaki jest sens:
 5M.6.18 -  sumując, a nie cytując :
              a/ aby dobrze Ci się powodziło
              b/ abyś wszedł w obietnicę, obiecaną przestrzeń i nie wyleciał z niej szybciej niż do niej wszedłeś. Byś objął obietnicę w posiadanie, a nie tylko marzył o niej lub słuchał o niej. Przeanalizuj obietnice opisane w Biblii.
               c/ trzeba będzie przepędzić nieprzyjaciół, którzy źle życzą tobie i narobią tylko kłopotu a może i przyniosą wiele strat. Utrudnią życie. 
Bóg Doradca  wie jak to zrobić i pokieruję całą akcją.
                   A potem synom opowiesz o swoim Bogu.


***

Bóg jest dobry.

???  Kto daje człowiekowi dobra materialne ??? - Ps.85.13 ;
???  Kto daje dobra duchowe  ???  - Ps.107.9 ;


Czy spotkałeś się z takim stanem:
Czujesz się wygłodzony, wytęskniony wewnętrznie i chcesz gonić nie wiedząc za czym
i po co. Szukasz nasycenia i nie pojawia się. Skręca jelita, doprowadza do mdłości, płaczu, użalania nad sobą, od silnego smutku aż do głębin depresji.
Zewnętrzny uśmiech jest przykrywką dla cierpienia twojego serca, które panoszy się nieuporządkowane i nieopanowane. Chaos, natłok przykrości, paniczne szukanie ujścia negatywnej burzy,
która zsyła pioruny w najbardziej bolesne rany obitego serca i ciagłe ssanie w dołku dają o sobie znać coraz mocniej .
Jesteś jak niemowlę, które ma sucho w pieluszkach, a wrzeszczy w niebogłosy. Nie wiesz jak sobie pomóc. Dziecko zostaje napojone i nakarmione . Dlaczego? Bo rodzice wiedzą kiedy trzeba nakarmić . Nastaje cisza i błogi odpoczynek ogarnia całe ciałko dzieciny.
Bóg tak właśnie postępuje z człowiekiem . Obdarza wszelkim dobrem, a co bardzo ważne, obdarza dobrem duchowym dla równowagi psychicznej i dla zdrowia, by możliwe było żyć w nasyceniu i ukojeniu. Czasami jest to odpoczynek, by nabrać sił przed kolejnym doświadczeniem, które jest potrzebne byś poznał siebie i doświadczył wzmocnienia.

Nasycenie i ukojenie doceni się wtedy, kiedy je utracimy na chwilę. Wtedy szybko biegniemy wołać na kolanach o powrót tego stanu.

Ps.107.4-9 :  " Błądzili po pustyni, po pustkowiu
                                            Nie znajdując drogi do miasta zamieszkałego.
                    Byli głodni i spragnieni,
                    Dusza w nich omdlewała.
               Wołali  do Pana w niedoli swej,
                   A On wybawił ich z utrapienia.
                   Poprowadził ich drogą prostą,
Aby mogli dojść  do miasta zamieszkałego.[...]
                  Napoił bowiem duszę pragnącego, 
a duszę głodnego napełnił
dobrem."

Czy nie jest to tak jak z głodnym , małym dzieckiem, które woła i jeść i pić? 
Czy nie jest tak z wystraszonym dzieckiem, że rodzice wiedzą kiedy i jak je ukoić ? Bo celem rodziców jest zadbać o dziecko, zadbać o jego bezpieczeństwo, nakarmić, dać pić, kiedy chore - leczyć, wylęknione uspokoić, przytulić . Rodzice prowadzą dziecko do dorosłości i dojrzałości. 
Bóg tak właśnie traktuje człowieka. Wymaga tyle ile trzeba wymagać. Od każdego inaczej, bo jesteśmy różnymi ludźmi. Nie jesteśmy wykalkowani, jednakowi, z jednakową wytrwałością, jednakowymi poglądami, przysposobieniem.

 Bóg był i jest dobry na zawsze. Wieczna dobroć mieszka w Bogu Wiecznym.
 Niekiedy niemowlęciu wystarczy ciepłe, pełne pokoju i miłości przytulenie mamy lub taty, zwykła bliskość, by spokój zawitał do duszy dzieciny.
Niemowlę płacze wrzaskliwie a człowiek dorosły często skrywa ten wytęskniony bolący wrzask głęboko w sobie. Nie histeryzuje. Nie szlocha. I do kogo ma wtedy przytulić się, by doznać nasycenia i spokoju?
W mojej biblii tak jest napisane:
Ew.Mt.11.25 - Jezus dziękuje Ojcu, Bogu nieba i ziemi, że zakrył pewne rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawił prostaczkom -w in.tł.- NIEMOWLĄTKOM.
Jeshua (hbr)czyli Jezus mówi do spracowanych i obciążonych takie  Słowa, które działają  
w każdej przestrzeni czasowej i wiekowej:
Mt.11.27-30 *- Jeszua - hbr, Jezus:
 "Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni,
          a Ja wam dam UKOJENIE.
Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie,
 że jestem cichy i pokornego serca,
a znajdziecie UKOJENIE DLA DUSZ WASZYCH.
Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje jest lekkie." *


 Bóg był i jest dobry na zawsze. Dobroć Wieczna mieszka w Bogu Wiecznym.
Dlaczego tak trudno jest nam uwierzyć, że Bóg jest od zawsze Dobry ?

Psalmista w psalmie 107  zachęca do sławienia Bożej łaski.
Bóg był godny wysławiania za Jego łaskę i za cuda dla synów ludzkich. Czy długo wysławiali Boga ? - zastanawiałam się . Czy nie zapominam sławić Jego dobroci ?
 Jak szybko zapominamy o tym, co dobre?
Pamiętam odwiedziny pewnego małżeństwa. Nie widziałam się z nimi 2 lata.I pytali :
 -co u Ciebie słychać? Co u Ciebie słychać?
Grzebałam w moich szarych komórkach. Cóż to takiego przydarzyło mi się z moim Bogiem ostatniego czasu? I nie mogłam nic sobie przypomnieć. Dopiero przed ich wyjściem oświeciło mnie jak wielkie rzeczy Bóg uczynił w ostatnim czasie. Był to czas 2 lat ogromnego wyprowadzania z "poplątania" i mogłam bezpowrotnie stracić stabilizację i spokój, wpaść w ogromne zadłużenie i mnóstwo rodzinnych kłopotów.  Skomplikowane sprawy zostały wyprostowane i rozwiązane. Byłam zdziwiona, że tak szybko zapomniałam o rozwiązaniu tak trudnego życiowego problemu, który mógł  w przyszłości przynieść wiele problemów  ponad moje siły. Dżwigałam ten ciężar przez około 30 lat. A Bóg wybrał najbardziej odpowiedni moment na rozwiązanie problemu. Cieszyłam się bardzo, że już pewien etap kłopotów mam za sobą ale jak mogłam zapomnieć tak szybko? Tak wielką Dobroć i Łaskę od Boga Wszechmogącego.
Było mi wstyd . 

W Ps.107 - psalmista zachęca do wysławiania Boga Izraela przez tych, którzy doświadczyli na własnej skórze Bożej łaski, Jego działania czy cudu.
Niech oni mówią o tym, ci, których Pan wyratował, których nasycał.
Gdy lud Boży nasycił się,  zaczął dokazywać. Miarkę przebierał, uważał się za mądralę, odrzucał Słowo Boże i rady Najwyższego. Lud żył po swojemu. I co się stało? Wplątali się w cierpienia. Jak trwoga to do Boga.
Wołali do Boga (pewnie mocno bolało, bo aż słaniali się z utrudzenia- Ps.107.12b).
Lud wzywa, a Bóg znowu wybawia z utrapienia, wyprowadza z ciemności i mroku (czego oni tam szukali w tym mroku? ). Na pewno wiele razy Bóg mówił, żeby nie szli, bo tam ciemno i zrobią sobie kuku na głowie. Kto zasadza się na ciemne sprawki, może przez nie zostać zniewolonym i uwięzionym. I tak się stało. Lud znowu wołał o pomoc, a Bóg Izraela  wszelkie więzy rozerwał i wypuścił ich na wolność.
Bóg był godzien wysławiania za Łaskę Jego i za Cuda Jego dla synów ludzkich.(Ps.107.15) Czy długo wysławiali Boga?

Psalmista mówi, że ci, którzy doświadczyli na sobie utrapienia z powodu odwrócenia się od Słowa Bożego, odrzucenia rad Najwyższego i przez to wpadli w tarapaty, to niech opowiadają innym jak Bóg z tego ich wyprowadził.

??? Kto ma prawo opowiadać o swoim wybawcy z wszelkiej niedoli???   Ten, kto tego doświadczył.


Pewni ludzie tak dokazywali aż nałapali różne choroby. Musieli być bardzo chorzy skoro obrzydł im wszelki pokarm i byli bliscy śmierci? (Ps.107.18)
W innym tłumaczeniu jest napisane, że "...Niektórzy stali się głupcami (niedorzecznymi-Ewiyl -hbr.) przez swe buntownicze drogi..." . Cierpieli z własnej woli. Nie było to dobre do dobrego, ale bunt do buntu, złe do złego.

Kto to jest głupiec niedorzeczny? Wg.wspaniałej książki, której nie pamiętam ani tytułu, ani autora  - prawdopodobnie "Zoologia biblijna" określano w ten sposób człowieka żyjącego bez celu, zarozumiałego, odrzucającego mądrość.To taki pusty dzbanek a wg.mnie zwykły cymbał brzmiący.
To człowiek , który ciągle wytyka błędy innych, prowokuje gniew przez okazywanie pogardy dla tych, którzy czynią dla niego dobro.
Używa przemoc słowną i fizyczną.Czuje się pępkiem świata i ponad miarę jest złośliwy.
Zachowuje się jakby cały świat kręcił sie wokół niego.Wydaje się mądry, gdy milczy.
 Usta otwiera i wszystko się zawala.
Nie uspokoisz go ani na ostro, ani na spokojnie. Nie wiadomo jak z nim rozmawiać, a tym bardziej na trudne i drażliwe tematy. Nie rozwiążesz wspólnie z nim żadnego problemu.
Niezrównoważony totalnie. Nawet bzyk muchy wprawia go w skrajny gniew.
Głupiec niedorzeczny to człowiek, który ciągle bywa kuszony i ciągle wraca do grzechu. Olewa niebezpieczeństwo grzechu.
To człowiek głupi z nawyku-" tak mnie Panie Boże stworzyłeś i takiego mnie masz". Uparty w chodzeniu złymi drogami, drogami pożądań .
Uparty do czynienia zła, a nie dobra.
Tak to lud Pański zachowywał się jak ten głupiec niedorzeczny aż wpadł w ciężkie choroby.
Ps.107.17-" Chorowali z powodu swego występnego życia 
i cierpieli z powodu swych win." * Byli bliscy śmierci.
I jak trwoga , to do Boga- lud woła, woła do Boga w utrapieniu.
A co czyni nasz Cudowny, pełen dobroci i miłosierdzia Bóg?
Ps.107.20- "Posłał swoje Słowo, aby ich uleczyć i wyratować ich od zagłady." *

Słowo posyłane jest po to, by je przyjąć i być gotowym na zmiany, poddać się zmianie, odwrócić od tego, co niszczy.

Godzien był i jest Wszechmocny, by wysławiać Jego za Łaskę i za Cuda dla synów ludzkich.
Czy wysławiali Boga i jak długo? - to mnie zastanawia.
I jeśli jest taki człowiek, który był kiedyś takim zbuntowanym, niereformowalnym "głupcem" , a Bóg wyrwał go ze skutków tej głupoty, uzdrowił, wyratował od zagłady, to ten człowiek ma prawo i obowiązek  sławić Boga za Jego Łaskę.

Dlaczego to jest takie ważne i piszę o tym? 
Wielu jest przeciwników wysławiania Boga nawet wśród wierzących lub wewnątrz samego świadczącego pojawia się obawa przed mówieniem. Skąd to się bierze? Z lęku , że "zapeszy się" i wróci to, co złe do życia. Oczywiście to zabobon i bezsensowne podejście. Nie pozwól się zniechęcić .
Poza tym nawet wśród wierzących, kiedy będziesz opowiadać świadectwo zwycięstwa w Bogu, znajdą się tacy, którzy powiedzą: "No nie wiem czy jest tak jak mówisz. Może wydawało ci się?" 

Patrz i trzymaj się tego,co mówi Słowo :

Ps.107.22- "Niech z radością opowiadają o czynach jego!"*
 Godzien był Bóg, by składać Jemu dziękczynienie. Godny jest i będzie na wieki.
 Czy lud opowiadał z radością i jak długo dziękował Bogu za uzdrowienie i ratunek ? - o tym myślę. 
Ps.107.23-30 !!!- gdy dusza ludu truchlała ze strachu w niebezpieczeństwie aż zataczali się jak pijani z lęku i na nic przydała się mądrość człowieka na wzburzonym morzu (przeżyłeś tak trudne doświadczenia w życiu zapewne ) , wtedy znowu wołali do Pana w swej niedoli. I co uczynił DOBRY  I  SZCZODRY  BÓG?
 Bóg Wszechmocny uciszył  burzę, uspokoił  fale morskie. Doprowadził spokojnie do celu.
I lud został uratowany. Nie bój się Boga. Ma On ponad miarę Dobroci, Łaski i Litości nawet nad "niereformowalnym" głupcem, a co dopiero nad Tobą,  poczciwy człowieku.

Lud RADOWAŁ SIĘ. Bóg godny był wysławiania za Jego Łaskę i za Cuda Jego dla synów Izraelskich.! Czy wszyscy wysławiają Boga za Jego łaskę oraz cuda ?
I tacy ludzie mają prawo do opowiadania o tym, co Bóg uczynił w ich życiu.
Ludzie, którzy przeżyli kataklizm, katastrofę, zagrożenie życia niech sławią Pana.
W Ps.107.33-43 opowiedziana jest pewna historia.
Pewnym mieszkańcom ziemi było mało, ciągle źle i mało. Zamiast chodzić w miłości i szacunku, wybrali złość, a nie dobroczynienie. Wtedy pozbawił ich Bóg wody, źródeł, urodzajnej ziemi  i ubogacił tym bogactwem miejsce, które do tej pory było jałowe, bezowocne i opuszczone.

 Bóg ma moc przenosić swe błogoslawieństwo z miejsca na miejsce.

 W nowym miejscu osadził zupełnie innych ludzi, głodnych i nędznych. Założono miasto.(Nie wiem dlaczego przychodzi mi na myśl początek złożenia Las Vegas).
Obfitość plonów, bydło, błogosławieństwo za błogosławieństwem-tym obdarzał Bóg nowe miejsce i ludzi, którzy do tej pory żyli w biedzie. Rodziny ich powiększały się. Bogu nie przeszkadza, że rodzą się dzieci. Bóg szczególnie miłuje dzieci i nazywa je Jego darem. Tak było pięknie, że tylko  cieszyć się z obfitości bogactwa. No i znów pojawiają się źli ludzie. Dostojnicy wywąchali interes dla siebie.
Ponieważ zachłanność nie lubi być bezczynna, a uwielbia wyciskać do ostatniej kropli potu i krwi, więc rozpoczęto uciskać i gnębić uszczęśliwiony przez Boga lud.
Pan Bóg załatwia sprawę krótko i sprawiedliwie:
Ps.107.40- "Wylał wzgardę na dostojników [to musi być bardzo, bardzo, bardzo nieprzyjemne uczucie ] i sprawił, że błądzili po bezdrożnym pustkowiu." * Błądzić bez celu, bez wskazania drogi, nie widząc żadnej drogi wyjścia - to jeszcze bardziej bolesny obłęd.

Co stało się z wyzyskiwanymi biedakami, których to Bóg tak hojnie obdarzał i chciał nadal obdarzać wszelkimi błogosławieństwami, a którzy to zostali złupieni przez złych dostojników? Jakże równi jesteśmy przed naszym Sprawiedliwym Ojcem i Wiernym Bogiem. Bóg nie porzucił biednych, których zgromadził na miejsce błogosławieństwa.

Ps.107.41"Ale ubogiego podniósł z nędzy i rozmnożyl rodzinę jego jak trzodę." *
 O sile rodziny stanowiła przecież  ich liczebność.

Sal.14.31- niektórzy zapominają lub nie wiedzą, że :
 "Kto gnębi nędzarza , lży jego Stwórcę;" *

Z biedy przenosi Bóg człowieka w miejsce błogosławieństwa. Gdy znajdą się nikczemnicy, by "łoić" i wykorzystywać tych nieszczęsnych ludzi - Bóg rozprawia się z tyranem, gnębicielem i dalej wspiera ku obfitości swój lud wybrany.

"Widzą to prawi i cieszą się, a wszelkie bezprawie zamyka swe usta." * Ps.107.42
 Godny jest Bóg wysławiania za Jego Łaskę , Śprawiedliwość i Cuda dokonane na synach ludzkich. Czy wysławiali Boga i jak długo? Opowiadali o tym następnym pokoleniom?
Jeśli ktoś przeżył taki cud uwolnienia z poniżenia i ugnębienia przez  zachłannych ludzi, to ma prawo o tym opowiadać.
Ps.107.1 - "Wysławiajcie Pana, albowiem jest Dobry.
Albowiem Łaska Jego trwa na wieki." 
Pięknymi słowami kończy się psalm 107:
 " Kto jest mądry, niechaj się tego trzyma i rozważa łaskawość Pana."
Kto jest mądry ....Kto jest mądry.... Ten Kto jest mądry....niech rozważa Łaskawość Najwyższego.

Dlaczego opisałam ten psalm? Zachwyca mnie wierność, łaskawość i miłosierdzie Boga dla synów ludzkich. Nieustannie pomaga,   wspiera,   uwalnia,    ratuje,  chroni i bezpiecznie prowadzi. Słyszy wołanie ludu.

Pytanie: jak lud długo pamięta cuda i dobroć Boga? Czy nie decyduje się kusić Go z powodu niecierpliwości własnej lub rodzącej się zachłanności ?

Boża Sprawiedliwość zaskakuje konsekwencją w oddzielaniu dobra od zła.
 W oczach Boga sprawiedliwe jest zabrać złym ludziom Jego Własne dary: wodę, żyzność , obfitość i obdarzyć tym Jego dobrem inne miejsce i zupełnie innych ludzi.
Nikt nie jest w stanie zatrzymać Bożej obfitości, jeśli On zechce komuś przychylać nieba i obdarzać dobrami doczesnymi  umęczonym przez życie ludziom... lub po prostu, bo ma taką wolę.

 Mesjasza  Bóg dał jako dar ludziom dobrym i złym. Kto Go przyjmie, ten dostąpi ogromnej łaski i jest uratowany. Każdy ma szansę. Nie każdy z niej chce korzystać.

Słońce świeci i dla dobrych, i złych.Biedny,kto tego nie wie.

A jeśli w życiu ludzi, którym Bóg zechce błogosławić,  pojawi się tyran-zachłanny-dostojnik - to Bóg osobiście z nim się rozprawi.  Biada tyranowi, gnębicielowi ludzi, którym Bóg chce błogoslawić wszelkim błogosławieństwem i dobrem. -p.Ps.107

Kiedy Pan otwiera drzwi, nikt nie ma tyle siły i sprytu, by je zamknąć.
Nie ma na to sposobu.
Bóg              chroni,       dba,    prowadzi,     ulecza Słowem,
            wyzwala z ręki nieprzyjaciela,            swój lud wybawia z utrapienia, poprowadzi prostą drogą,    błąkających się doprowadzi do celu.

Niech tylko wysławiają Jego Łaskę i Cuda dla synów ludzkich. Albowiem Dobry jest Bóg, Któy stworzył niebo i ziemię, wszelkie istoty i człowieka.


Bóg Wszechmocny        -        poi duszę pragnącego,
napełnia dobrem duszę głodnego, wyprowadza z ciemności i mroku,        rozrywa wszelkie bezprawne więzy,    kruszy bramy spiżowe,
 łamie zasuwy żelazne,         ratuje od zagłady .

Niech z radością opowiadają o czynach swego Boga.

Pan pozwala człowiekowi oglądać Jego dzieła i cuda w głębinach. Na Jego słowo zrywa się burza lub ucisza , spiętrzają się fale na morzu lub uspokajają.

On ma moc przenoszenia błogosławieństw
 z miejsca na miejsce.
 To, co dziś jest nawodnione jutro może stać się pustynią. To, co jałowe i suche może stać się w jednej chwili
obfitym owocem błogosławieństwa i źródłami wody żywej.

Wysławiaj ludu Łaskę swego Boga i Cuda dokonane na synach ludzkich.Ty, który doświadczyłeś tego na własnej skórze.

Bóg ma moc uczynić nędzarzy bogatymi i szczęśliwymi ludźmi. Rozpędzi ich ciemiężycieli i dostojników na cztery strony świata prosto na tułaczkę.
Zamyka bezprawiu usta. Ma wszechpotężną moc , by chronić człowieka.
Wysławiaj Łaskę Boga i Jego Cuda, z radością opowiadaj o czynach Jego.

Dlaczego tak?
A dlaczego nie?


wysławiaj to, co dobre

Melita

Cytaty zawarte na tej stronie pochodzą z Biblii: Towarzystwo Biblijne w Polsce-Warszawa 2001
Porównaj z innymi tłumaczeniami.