Często kierujesz się złością? Porzucasz Boga , by na przemian powrócić do Niego ? Raz powracasz szczerym sercem, a innym razem obłudnie i powierzchownie (Jer.3.10)? Huśtawkę nastrojów tłumaczysz hormonami ? Masz dosyć świętości i wybierasz dziką wolność ? Czy wyciszasz się i stajesz się pokorna(-y) tylko w obliczu niedoli lub trwogi? Bez przerwy zmieniasz zdanie i to, co miesiąc temu było prawdą dla Ciebie już dziś nią nie jest ? Mówisz dobrze , ale postępujesz bezmyślnie uważając, że skoro inni mogą swawolić, dlaczego Ty masz pozbawiać siebie odrobiny szaleństwa? Co tak naprawdę Cię pociąga? Bóg jest tylko dodatkiem i kołem ratunkowym ? O co chodzi ?
Dopasowujesz swoje postępowanie do wymaganej na drodze uświęcania wierności czy do pospolitej złości, gniewu i ukrytego w sercu niezadowolenia?
Chcesz sprawdzić sam siebie czy jesteś wiernym człowiekiem ? Nie chodzi o to, czy jesteś doskonały, ale czy posiadasz w swoim charakterze wierność.
Przekazane Pańskie słowa Jeremiaszowi mogą stać się dla nas dziś współczesnym miernikiem charakteru wierzącej osoby.
Na podstawie tego fragmentu możemy zobaczyć, co sprawia Bogu radość i jakim dobrym jest Bogiem, jak wiele cierpliwości ma dla człowieka, który upartością w swej bezmyślności wystawia się na nieprzyjemne tego skutki . Oczywiście potem obwinia za wszystko Boga.
Często oddalasz się od Boga czynami i podskakujesz po swoich drogach jak uparta koza ? Jaka jest tego przyczyna?
Czy nie dlatego nie stosujesz Bożych zasad w swoim postępowaniu,
bo dostosowujesz je do różnych wymówek np: złości, nerwowości, nadwrażliwości ?
Niesamowite słowa odkryłam w Jer.2.33b, pozwól, że wyrwę je trochę z kontekstu, rzucają światło na ludzkie postępowanie wierzącego porównanego wcześniej do bezmyślnie biegającej swoimi drogami wielbłądzicy ( Jer.2.23 ):
Pan mówi do swego niewiernego ludu : "...dopasowałaś swoje postępowanie do wszelakiej złości "* (Jer.2.33.b)- to jakby Bóg podsumował:
"Złościsz się, bo tak Ci się podoba! Twoim postępowaniem kieruje złość , a nie wierność Bogu.
To nie jest tak, że nie wiesz o tym. To nie jest tak, że nie potrafisz inaczej reagować. Dopasowujesz swoje postępowanie do wszelakiej złości, do złości w różnych jej odmianach. Nie miłość do Boga idzie przed Tobą. Wierność nie jest Twoją ozdobą. "
NIEWIERNOŚĆ względem Boga polega na tym, że wierzący nie kieruje się szacunkiem do drugiego człowieka, nie pracuje nad cierpliwością, opanowaniem, łagodnością w relacjach .
"Bądźcie jedni dla drugich uprzejmi, serdeczni..."*- Ef.4.32;
Opieranie własnych decyzji na zwykłej , wewnętrznej złości i gniewie jest po prostu NIEWIERNOŚCIĄ. Wyładowałeś swe emocje na bliskich?
Czy Bóg wyładowuje emocje na Tobie? Czy tego Jezus uczy w ewangeliach?
Czy do tego namawia Biblia?
Nie stosowanie się do zaleceń Słowa jest NIEWIERNOŚCIĄ. Proste.
Odrzuć wszystko, co wprowadza Cię w niewierność - Odrzuć gniew (Jak.1.21), nieopanowanie, krzyk (Ef.4.31), złorzeczenie zgryźliwość i przykrą uszczypliwość, zamknij wyrzutnię raniących słów .
Kto idzie za marnością, ten marnieje.
Idziesz wiernie wąską i obfitą w bogactwa duchowe drogą czy wypuszczasz się za marnościami szeroką drogą, by połaskotać troszkę swoją próżnię i pożądliwość ? (Jer.2.5);
2. Traktowanie dziedzictwa od Boga.
Jak traktujesz dziedzictwo duchowe od Boga? Jak traktujesz miejsce na ziemi, w które wprowadził Cię Bóg.Jak obchodzisz się ze Zbawieniem, darami, talentami, z Jego Słowem, czasem, ludźmi wokół Ciebie, z nowym człowiekiem wewnątrz Ciebie ? (Jer.2.7-8);
Czy tego terenu nie zanieczyszczasz jak wychodka i nie czynisz rzeczy, które nie tylko nie uświęcają tego miejsca, a wręcz wywołują obrzydzenie u Boga, bo oczywiście nie Twoje (być może gonisz jeszcze za ułudą nie dostrzegając jak omijasz to, co drogocenne )? Zrezygnowałeś z rozwoju duchowego , bo znudziła Cię duchowość? ...bo nie wszystko idzie po Twojej myśli ? Nie chcesz poczekać na owoce w nowym ogrodzie ?
Czy to , co otrzymałeś od Boga - nowe życie, być może nowa praca lub nowy wolny czas ku czemuś, nowi znajomi, nowy czas bliskich, nowe życie osobiste...czy nie okradasz je narzekaniem, lekceważeniem, pretensjami i samowolką, buntem, złością, niecierpliwością ?
" Wprowadziłem was do ziemi ogrodów ,
abyście żywili się jej owocami i dobrami,
lecz wy weszliście i zanieczyściliście moją ziemię,
a moje dziedzictwo uczyniliście obrzydliwością."* - Jer.2.7;
Zauważ bardzo ważną rzecz: Po co wprowadza Bóg wierzących do swego ogrodu ?
Odp: abyś żywił się Jego owocami i dobrami.
Jego owoce są dla Ciebie.
Jego dobra są przygotowane dla Ciebie.
Bądź cierpliwy i poczekaj na owoce w tym niesamowitym ogrodzie pańskim. Daj sobie szansę. Nie rezygnuj z tego, co dobre dla Ciebie.
Tylko Bóg ma moc ogarnąć Twe życie i nasycić. Eksperymentujesz? Eksperymenty są groźne dla życia. Święty Bóg przygotował drogę dla Ciebie, bo chce Twego dobra.
Dowód Swej Miłości dawał i daje nieustannie. Skorzystaj. Otwórz oczy i serce.
Przebadaj sam siebie lub pozwól Bogu przebadać Twe serce czy nie wchodzisz w bałwochwalstwo, pychę, cudzołóstwo duchowe(Jer.2.8), chciwość,
zaborczość czy manipulację... ? Może widzisz tylko swój kawałek pola, bo pole ubogich przestało Cię interesować? Innych pouczasz, by nie kradli, a sam kradniesz?
Innych pouczasz, by byli pilni i dokładni, wręcz perfekcyjni w pracy, a sam olewasz swoje obowiązki?
Ciągle od kogoś oczekujesz gotowości, a sam płaczesz nad zadrapanym paluszkiem i tylko lubisz dyrygować, jątrzyć nie dając nic w zamian?
Czy szukasz Pana w kolejnych decyzjach? Pytasz się o wolę Najwyższego dla Twojego dalszego życia w Jego ogrodach?
To WIERNOŚĆ pyta się o Pana .
WIERNOŚĆ pragnie spożywać owoce z ogrodu Żywego Boga.
WIERNOŚĆ BADA DROGĘ, PO KTÓREJ KROCZY.
Otóż : "Kapłani nie pytali : Gdzie jest Pan?"*-Jer.2.8;
Wspólnie ustalają dalszy etap życia - Oblubieniec i Oblubienica.
Czy Oblubienica porzuca Świętego Oblubieńca, jeśli prawdziwie Go miłuje ? Nie.
Jesteś Wierny czy Niewierny w miejscu pracy lub służbie ?
Piastujesz stanowisko : znasz swego Pana i umiesz stosować Jego prawo w swoim zawodzie? A może otrzymałeś awans i nie masz potrzeby poznania Świętego, dalszego pielęgnowania drogi Pańskiej ? Nazywasz siebie wierzącym, chrześcijaninem, a nie znasz Biblii, nie znasz Ewangelii, nie znasz prawa Pańskiego, nie znasz Boga i Jego mocy , jedynie słyszałeś o Nim , a poznanie jest Ci obojętne ? Swą wiarę opierasz na tym, co inny człowiek opowiada i nawet nie sprawdzisz, czy nauczany jesteś zgodnie z Biblią?
Zapominasz, że sam musisz kopać w Biblii, dy dokopać się do źródła posilającej wody i ukrytego pokarmu duchowego. Wolisz być nadal karmiony z łyżeczki jak wyrośnięty niemowlak, kiedy powinieneś być już dorosłym?
Dbasz bardziej , by ludziom się podobać, sobie czy Bogu?
Pragniesz nadal woni Chrystusowej ? Nie masz czasu, bo Bóg dał Ci awans, więc idziesz za ciosem...zaniedbując swoją winnicę duchową i skałę, która daje Ci bezpieczeństwo.
Brak czasu na społeczność z Panem wprowadza w niewierność . I powoli rozmijasz się i rozmydlasz...zaczynasz swój wóz ciągnąć własnymi siłami pod górę o nazwie : Pycha Spycha. Umiesz w pracy stosować Bożą prawość, chrześcijańskie zasady ?
Powiesz: Tak. Wspaniale. Powiesz : Nie bardzo...
Dlaczego??? Dlaczego??? Dlaczego??? Dlaczego??? Dlaczego??? Dlaczego??? Dlaczego??? Dlaczego???
"Stróże prawa nie znali mnie."* - mówi Pan- Jer.2.8;
WIERNOŚĆ pragnie poznawać Boga, doświadczać Jego mocy, szukać i chodzić w Nim nieustannie.
Żadne dobra materialne, ani prestiżowe stanowisko nie jest powodem, by zarzucić poznanie Pana. Jak stosować prawo nie mając pojęcia o Prawdzie i Sprawiedliwości ? Jak prowadzić pojazd mając zakryte oczy kubełkiem choćby nawet był ze złota?
WIERNOŚĆ SZUKA POMOCY U SWEGO OBLUBIEŃCA , IDZIE ZA OJCEM NIEBIAŃSKIM. U Niego odnajduje pocieszenie,
a nie potępienie. W Bogu odkryje prawa prawdziwej miłości, łaski i miłosierdzia. W Nim odkryje miejsce dla siebie w życiu doczesnym.
WIERNOŚĆ , która odnalazła Prawdę, nie porzuca Drogi i Prawdy, i Życia Wiecznego dla fałszywych wizji, fałszywych proroctw, dla przedmiotów, które nazywa bogami, dla frywolnej zabawy w przewidywanie przyszłości. (Jer.2.8-12);
Może dla Ciebie być nieistotnym, że czytasz horoskopy, chodzisz do wróżki czy nosisz symbole zła na ciele , biżuterii, ozdabiasz nimi dom. Może dla Ciebie nieistotne jest do kogo się modlisz. Czytając Biblię i wnikliwie, trzeźwo szukając poznania , przekonasz się , że to bardzo ważne jest dla Boga , bo On wie jakie śmiertelne pułapki zastawiło na Twą duszę zło.
Szukaj Prawdy i Wierności w swym życiu.
Wierność szuka czystości duchowej i promuje czystość duchową.
Wierność obmywa swe szaty i jest uważna.
Wierność nie porzuca swego Zbawiciela.
Uciekaj od wszelkich wróżb, horoskopów, dziwnych przepowiadaczy, senników i pokrętnych filozofii. Nie daj sobie wmówić, że droga za Bogiem nie jest dla Ciebie. Nie wyuczysz się Boga na pamięć, ale możesz doświadczać Jego mocy,
która wyryje na Twym sercu Prawdę o Nim, poznanie, mądrość, Jego Słowo.
Zainteresuj się symbolami i naucz się je rozróżniać. Szukaj w Biblii na ten temat wersetów, szukaj książek, które jasno mówią na podstawie Słowa Bożego o pułapkach zła. W moim życiu dużą pracę zrobiła książka pt:
" Słowo Boże otwiera oczy"- nie pamiętam autora.
Wydanie : "Od błogosławieństwa do przekleństwa " Derecka Prince - pomogło mi zrozumieć sens walki duchowej. Kiedy przeczytałam na okładce, że toczy się walka z ciemnością, powiedziałam : " Boże, chcę Cię poznać tylko i nie mieszaj mnie do jakiejś walki duchowej. Po co mi to ? Co mnie obchodzą jakieś zmagania ?". Dziś uśmiecham się na te słowa. Bóg jest niesamowity
i wie jak poprowadzić do prawdziwej wolności duchowej, gdzie doświadczysz pokoju, sprawiedliwości i radości w Duchu Świętym.
Duch Święty oświetli wszelkie zakamarki ciemności, byś dziedziczył Jego bezpieczną ziemię.
Jer.2.13- Pan do Jeremiasza:
"Gdyż mój lud popełnił dwojakie zło:
Mnie, źródło wód żywych, opuścili, a wykopali sobie cysterny , cysterny dziurawe, które wody zatrzymać nie mogą."
Słowo Boże porównuje porzucenie Boga do porzucenia źródła wód żywych i zamianę na zwykłe cysterny z wodą, w dodatku cysterny dziurawe, które nie mogą zatrzymać wody.To cysterny wykonane ludzkimi rękami o określonej pojemności. (Jer.2.13) Wyczytałam kiedyś, że cysterny wykuwało się w skale.
Pan mówi , by budować na skale. Zobacz jak łatwo pomieszać prawdę z fałszem - to, że cysterna była wykuta w skale nie oznacza, że tam może być wieczna i żywa woda. Ten fragment Słowa wyraźnie pokazuje, co jest ważne w tym przypadku: skąd pochodzi woda do życia ( z cysterny czy od Boga bezpośrednio) i jak jest traktowana (ujarzmiona ludzkimi rękami czy wolna w "obiegu" lub przetrzymywana, pozbawiana życia) .
Jeśli człowiek skupi się na cysternie, na wkładzie pracy, organizowaniu, pielęgnowaniu tego , co zbudował ... dla Boga już będzie miał coraz mniej czasu, coraz mniej aż wreszcie porzuci Jego.
Bóg jest dawcą dobra. Czy kiedykolwiek i jakikolwiek człowiek stworzył naturalne pokłady wody pod ziemią? Czy stworzył nawet najmniejsze źródełko? Odkrył i wydobył , ale nie stworzył .
Woda w cysternie nie ma możliwości odnawiania się. Tu nie ma życia. Woda nie tylko paruje z cysterny , ale ucieka dziurami. Może zepsuć się szybko. Jeśli zbiornik na wodę jest zakażony bakteriami, może powstać epidemia jakiejś zarazy. Woda musi mieć ruch w sobie, wtedy nie "gnije".
Woda z żywego źródła , nieustannie wypływa i odnawia się , leczy, orzeźwia, obmywa, poi i karmi .
Wody źródeł są nieograniczone rękami ludzkimi ani granicami państw. Wydobywająca się woda ze źródła zamienia się w rzekę. Porównaj wielkość źródła rzeki ze środkiem jej biegu. Bóg jest źródłem żywej wody duchowej, która ożywia.
Jezus (ostatniego dnia w święto namiotów) :
"Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije.
Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej.A to mówił o Duchu [Świętym]."* - Ew. Jana 7.38;
Bóg czyni Cię wolnym w Jezusie Chrystusie. Dlaczego wierzący porzucają tę niespotykaną wolność i na własne życzenie wchodzą w kajdany niewoli, organizowania po ludzkiemu duchowego życia , według swego rozumu i logiki ludzkiej ( cysterny budowane własnymi rękami ) , a nie według prowadzenia Ducha Świętego ?
Dlaczego wierzący tak szybko rezygnują z wody rzeki żywej zastępując ją albo własną śliną (mądrowanie, filozofowanie), albo beczkowozem wody?
Dlaczego masz nie doznawać kąpieli w wodzie Ducha Świętego? Dlaczego masz siebie pozbawiać dziedzictwa duchowego skoro Sam Bóg to przygotował dla Ciebie.
Dlaczego masz nie oglądać żywego życia wokół Ciebie i w Tobie?
Odkrywaj w swej społeczności prawdy w Jezusie Chrystusie .
W Jerem.2 i 3 wiele jeszcze spraw jest opisanych.
1. Co jest motywacją dla Twego
postępowania.
2. Jak traktujesz dziedzictwo
duchowe otrzymane od Boga.
Izrael jest narodem wybranym i na jego historii uczymy się Miłości Boga do człowieka Oglądamy prawą lub niesforną miłość człowieka do Boga Wszechmogącego. Uczymy się sprawiedliwości Bożej i Prawdy. Otwieramy wrota do nowego życia. Wiele prawdziwej mądrości potrzeba, by odnaleźć się w świecie zamieszania. Bądź wytrwały.
W Starym Testamencie odkrywamy ukrytego Chrystusa.
Życzę wierności. Wierność niesie w sobie moc do budowania nowego żywego życia.
Nie myślałam, że jeszcze coś dopiszę. Od dwóch dni żyję tym tematem.
I zrozumiałam teraz znaczenie pewnego snu sprzed 3 lat. Śniły mi się wykute w skale schody prowadzące w głąb pod ziemię do krystalicznie czystego źródła wody. Pierwszy raz zobaczyłam początek źródła. Wyglądało to tak, że z ziemi jakby "piaskowokamiennej", w której nie było otworu, wysączała się woda. Było jej tyle co w talerzu. Potem tej wody było więcej i więcej...jakby ktoś mi tłumaczył, że ta woda wychodzi spod tronu Pana.. Potem widziałam dokładnie takie same schody i wodę w reportażu o Izraelu, Jerozolimie..woda podnosiła się na schody więc cofałam się, by jej nie zabrudzić i nie zmącić... (takie miałam wtedy myśli ). Woda była tak czysta aż ciągnęło mnie, żeby zanurzyć się w niej i poczuć ten orzeźwiający chłód..nacieszyć się tym niesamowitym zjawiskiem. Czułam, że jest to woda uzdrawiająca, ale nie wiedziałam co zrobić. Kiedy wchodziłam wyżej i wyżej woda przybierała jak rzeka na objętości aż schody skończyły się i znalazłam się w bardzo dużym betonowym pomieszczeniu, ale jeszcze pod powierzchnią ziemi. To pomieszczenie było zbudowane rękami ludzkimi. Bez okien i bez drzwi. Było kilka pomieszczeń.
Coraz więcej przybywało ludzi nie wiadomo skąd...wszyscy cieszyli się, że mogą się zgromadzać dla Boga i być razem. Nie rozumiałam tylko jednego zjawiska do dziś, do teraz, woda zaczynała sięgać do pasa, potem pod pachy...ale była brudna, ciemna, niemal czarna. To pomieszczenie betonowe stało się jakby dużym pojemnikiem na brudną wodę. Wszyscy w panice szukali wyjścia, by uciec i nie potopić się. Nie rozumiałam dlaczego ze źródła wychodzi czysta woda, a w pomieszczeniu jest bardzo ciemna i brudna. Tak jak było dużo ludzi zebranych nie wiadomo skąd, tak większość 80% poszła nie wiadomo dokąd i jakoś się wyratowali. Nikt się nie utopił. Ja z innymi osobami uciekaliśmy (woda niemal pod sufit a ja nie umiem pływać) z betonowego pomieszczenia przez wąski i podłużny otwór pod sufitem i to nie było okno. Ten otwór po prostu był ...i wydostawaliśmy się na zewnątrz, prosto na słoneczny chodnik miejski , na którym toczyło się normalne życie. Niektórzy przechodnie przyglądali się akcji z wychodzeniem. Jakbyśmy wychodzili z jakiegoś bunkra czy kanału. Czuła się w tym śnie jako świadek zdarzenia.
Nie rozumiałam przez tyle lat tego snu aż do dziś.
: Jaka jest wykładnia ? Cały dzisiejszy artykuł jest na to odpowiedzią :
Dopasowujesz swoje postępowanie do wymaganej na drodze uświęcania wierności czy do pospolitej złości, gniewu i ukrytego w sercu niezadowolenia?
Chcesz sprawdzić sam siebie czy jesteś wiernym człowiekiem ? Nie chodzi o to, czy jesteś doskonały, ale czy posiadasz w swoim charakterze wierność.
Przekazane Pańskie słowa Jeremiaszowi mogą stać się dla nas dziś współczesnym miernikiem charakteru wierzącej osoby.
Na podstawie tego fragmentu możemy zobaczyć, co sprawia Bogu radość i jakim dobrym jest Bogiem, jak wiele cierpliwości ma dla człowieka, który upartością w swej bezmyślności wystawia się na nieprzyjemne tego skutki . Oczywiście potem obwinia za wszystko Boga.
Brak wierności w najmniejszej sprawie zapowiada
brak wierności w sprawach wielkich.
Czytając Jer.2 widzimy, że dla Boga ważne są Twoje czyny jako osoby wierzącej, dziecka Bożego. Czyny obnażają prawdę o człowieku. Boga nie oszukasz.
Nie oszukuj sam siebie.
brak wierności w sprawach wielkich.
Czytając Jer.2 widzimy, że dla Boga ważne są Twoje czyny jako osoby wierzącej, dziecka Bożego. Czyny obnażają prawdę o człowieku. Boga nie oszukasz.
Nie oszukuj sam siebie.
Prawo WIERNOŚCI I NIEWIERNOŚCI .
1. Motywacja w wyborze postępowania.
Co kieruje Twoim postępowaniem:wierność czy niewierność?
Czy nie dlatego nie stosujesz Bożych zasad w swoim postępowaniu,
bo dostosowujesz je do różnych wymówek np: złości, nerwowości, nadwrażliwości ?
Niesamowite słowa odkryłam w Jer.2.33b, pozwól, że wyrwę je trochę z kontekstu, rzucają światło na ludzkie postępowanie wierzącego porównanego wcześniej do bezmyślnie biegającej swoimi drogami wielbłądzicy ( Jer.2.23 ):
Pan mówi do swego niewiernego ludu : "...dopasowałaś swoje postępowanie do wszelakiej złości "* (Jer.2.33.b)- to jakby Bóg podsumował:
"Złościsz się, bo tak Ci się podoba! Twoim postępowaniem kieruje złość , a nie wierność Bogu.
To nie jest tak, że nie wiesz o tym. To nie jest tak, że nie potrafisz inaczej reagować. Dopasowujesz swoje postępowanie do wszelakiej złości, do złości w różnych jej odmianach. Nie miłość do Boga idzie przed Tobą. Wierność nie jest Twoją ozdobą. "
NIEWIERNOŚĆ względem Boga polega na tym, że wierzący nie kieruje się szacunkiem do drugiego człowieka, nie pracuje nad cierpliwością, opanowaniem, łagodnością w relacjach .
"Bądźcie jedni dla drugich uprzejmi, serdeczni..."*- Ef.4.32;
Opieranie własnych decyzji na zwykłej , wewnętrznej złości i gniewie jest po prostu NIEWIERNOŚCIĄ. Wyładowałeś swe emocje na bliskich?
Czy Bóg wyładowuje emocje na Tobie? Czy tego Jezus uczy w ewangeliach?
Czy do tego namawia Biblia?
Nie stosowanie się do zaleceń Słowa jest NIEWIERNOŚCIĄ. Proste.
Odrzuć wszystko, co wprowadza Cię w niewierność - Odrzuć gniew (Jak.1.21), nieopanowanie, krzyk (Ef.4.31), złorzeczenie zgryźliwość i przykrą uszczypliwość, zamknij wyrzutnię raniących słów .
Przepowiednia wierności i niewierności :
"Kto jest wierny w najmniejszej sprawie
i w wielkiej jest wierny,
a kto w najmniejszej jest niesprawiedliwy
i w wielkiej jest niesprawiedliwy."*
-Łk.16.10
Poznanie tej zależności pozwala na trzeźwą ocenę charakteru, by uniknąć fałszywych ludzi i rozwijać siebie.
Jeśli w najdrobniejszych sytuacjach postępujesz zgodnie ze Słowem Bożym ,
w dużych sprawach też pozostaniesz wiernym człowiekiem. Warto powierzyć Tobie prawdziwe wartości. Najlepszym polem do samosprawdzenia jest dom , rodzina i praca, a nie czas kiedy śpisz. Popatrz na siebie z boku. Jak traktujesz swoich bliskich kiedy nie idą sprawy tak, jak zaplanowałaś (-eś?). Jakich słów używasz pozwalając sobie na głupawe żarty w stosunku do bliskich ( Ef.5.5)? Jakie słowa wychodzą z Twoich ust, kiedy tracisz panowanie nad sobą? Może zacznij je spisywać, by dotarła do Ciebie prawda?
Ktoś znowu zatkał zlew, nie spuścił wody lub nie wyniósł śmieci, nie zmył talerzy? To daje ci prawo do przezwisk i rozsiewania niezdrowego gniewu?
Ktoś trzasnął drzwiami , a Ty poddajesz się podstępnej złości ?
Coś nie tak w lodówce, na półce, za oknem?
Nie ta fonia ? Nie ta wizja?...Ciągle masz jakiś problem z reformowaniem na siłę wszystkiego na co spojrzysz?
Może zakryj na chwilę usta, zakryj oczy i uszy...i poproś Boga o stałą zamianę swej niezdrowej nadwrażliwości i ciągłego rozdrażnienia na wewnętrzny spokój, panowanie nad sobą, nad słowami, gestami.
Dobrowolne wkroczenie w głębiny rozwoju duchowego można porównać do głębin oceanu:
W głębinach oceanu spokój , gdy na jego powierzchni ogromne fale zatapiają statek bez kapitana i szalupy
Tu brak szalupy oznacza brak opamiętania.
Brak kapitana - to brak dojrzałości.
Wchodząc w gniew, złość, utyskiwania to pozwalanie sobie na bezprawne przebywanie na obcym terenie. Możesz być różnie potraktowany...
"Bo gniew człowieka nie czyni tego,
co jest sprawiedliwe u Boga."*-Jak.1.20;
Jeśli gniew rządzi Twoim językiem i zachowaniem w małych sprawach, wybuchać będziesz jak smok w dużych sprawach. Trzeba traktować Cię jak małe rozpieszczone dziecko i nawet chodzenie wokoło Ciebie na paluszkach na niewiele się zda. Niejedna osoba w Twoim otoczeniu będzie czuła się potraktowana niesprawiedliwie, bo tylko Tobie jest dobrze z Twoim gniewem i unoszeniem się nerwami. Pozwalasz sobie na ten "terroryzm" ?
Ta nieostrożność wprowadza Cię w NIEWIERNOŚĆ. "Bo gniew człowieka nie czyni tego, co jest sprawiedliwe u Boga."*-j.w.
Jeśli gniew rządzi Twoim językiem i zachowaniem w małych sprawach, wybuchać będziesz jak smok w dużych sprawach. Trzeba traktować Cię jak małe rozpieszczone dziecko i nawet chodzenie wokoło Ciebie na paluszkach na niewiele się zda. Niejedna osoba w Twoim otoczeniu będzie czuła się potraktowana niesprawiedliwie, bo tylko Tobie jest dobrze z Twoim gniewem i unoszeniem się nerwami. Pozwalasz sobie na ten "terroryzm" ?
Ta nieostrożność wprowadza Cię w NIEWIERNOŚĆ. "Bo gniew człowieka nie czyni tego, co jest sprawiedliwe u Boga."*-j.w.
Kieruj się WIERNOŚCIĄ BOGU , nie złością.
Czy w drobnym postępowaniu z bliskimi w domu, rodzinie, w pracy jesteś:
WIERNY czy NIEWIERNY ???
Walcz o swą wierność przed Bogiem modlitwą, błaganiami, pieśniami czy postem. Ty masz wolną wolę, a Duch Boży moc przemiany. Wie jak to uczynić, tylko czy Ty wiesz, czego tak naprawdę chcesz.
Wierność jest ozdobą dziecka Bożego.
Chrześcijanin postępujący wiernie ze Słowem Bożym
jest ozdobą nauki Zbawiciela,
jest jak sygnet na dłoni Najwyższego.
Kto idzie za marnością, ten marnieje.
Idziesz wiernie wąską i obfitą w bogactwa duchowe drogą czy wypuszczasz się za marnościami szeroką drogą, by połaskotać troszkę swoją próżnię i pożądliwość ? (Jer.2.5);
2. Traktowanie dziedzictwa od Boga.
Jak traktujesz dziedzictwo duchowe od Boga? Jak traktujesz miejsce na ziemi, w które wprowadził Cię Bóg.Jak obchodzisz się ze Zbawieniem, darami, talentami, z Jego Słowem, czasem, ludźmi wokół Ciebie, z nowym człowiekiem wewnątrz Ciebie ? (Jer.2.7-8);
Czy tego terenu nie zanieczyszczasz jak wychodka i nie czynisz rzeczy, które nie tylko nie uświęcają tego miejsca, a wręcz wywołują obrzydzenie u Boga, bo oczywiście nie Twoje (być może gonisz jeszcze za ułudą nie dostrzegając jak omijasz to, co drogocenne )? Zrezygnowałeś z rozwoju duchowego , bo znudziła Cię duchowość? ...bo nie wszystko idzie po Twojej myśli ? Nie chcesz poczekać na owoce w nowym ogrodzie ?
Czy to , co otrzymałeś od Boga - nowe życie, być może nowa praca lub nowy wolny czas ku czemuś, nowi znajomi, nowy czas bliskich, nowe życie osobiste...czy nie okradasz je narzekaniem, lekceważeniem, pretensjami i samowolką, buntem, złością, niecierpliwością ?
Jak traktujesz dziedzictwo od Boga ?
abyście żywili się jej owocami i dobrami,
lecz wy weszliście i zanieczyściliście moją ziemię,
a moje dziedzictwo uczyniliście obrzydliwością."* - Jer.2.7;
Zauważ bardzo ważną rzecz: Po co wprowadza Bóg wierzących do swego ogrodu ?
Odp: abyś żywił się Jego owocami i dobrami.
Jego owoce są dla Ciebie.
Jego dobra są przygotowane dla Ciebie.
Bądź cierpliwy i poczekaj na owoce w tym niesamowitym ogrodzie pańskim. Daj sobie szansę. Nie rezygnuj z tego, co dobre dla Ciebie.
Tylko Bóg ma moc ogarnąć Twe życie i nasycić. Eksperymentujesz? Eksperymenty są groźne dla życia. Święty Bóg przygotował drogę dla Ciebie, bo chce Twego dobra.
Dowód Swej Miłości dawał i daje nieustannie. Skorzystaj. Otwórz oczy i serce.
Przebadaj sam siebie lub pozwól Bogu przebadać Twe serce czy nie wchodzisz w bałwochwalstwo, pychę, cudzołóstwo duchowe(Jer.2.8), chciwość,
zaborczość czy manipulację... ? Może widzisz tylko swój kawałek pola, bo pole ubogich przestało Cię interesować? Innych pouczasz, by nie kradli, a sam kradniesz?
Innych pouczasz, by byli pilni i dokładni, wręcz perfekcyjni w pracy, a sam olewasz swoje obowiązki?
Ciągle od kogoś oczekujesz gotowości, a sam płaczesz nad zadrapanym paluszkiem i tylko lubisz dyrygować, jątrzyć nie dając nic w zamian?
Czy szukasz Pana w kolejnych decyzjach? Pytasz się o wolę Najwyższego dla Twojego dalszego życia w Jego ogrodach?
To WIERNOŚĆ pyta się o Pana .
WIERNOŚĆ pragnie spożywać owoce z ogrodu Żywego Boga.
WIERNOŚĆ BADA DROGĘ, PO KTÓREJ KROCZY.
Otóż : "Kapłani nie pytali : Gdzie jest Pan?"*-Jer.2.8;
Wspólnie ustalają dalszy etap życia - Oblubieniec i Oblubienica.
Czy Oblubienica porzuca Świętego Oblubieńca, jeśli prawdziwie Go miłuje ? Nie.
Jesteś Wierny czy Niewierny w miejscu pracy lub służbie ?
Piastujesz stanowisko : znasz swego Pana i umiesz stosować Jego prawo w swoim zawodzie? A może otrzymałeś awans i nie masz potrzeby poznania Świętego, dalszego pielęgnowania drogi Pańskiej ? Nazywasz siebie wierzącym, chrześcijaninem, a nie znasz Biblii, nie znasz Ewangelii, nie znasz prawa Pańskiego, nie znasz Boga i Jego mocy , jedynie słyszałeś o Nim , a poznanie jest Ci obojętne ? Swą wiarę opierasz na tym, co inny człowiek opowiada i nawet nie sprawdzisz, czy nauczany jesteś zgodnie z Biblią?
Zapominasz, że sam musisz kopać w Biblii, dy dokopać się do źródła posilającej wody i ukrytego pokarmu duchowego. Wolisz być nadal karmiony z łyżeczki jak wyrośnięty niemowlak, kiedy powinieneś być już dorosłym?
Dbasz bardziej , by ludziom się podobać, sobie czy Bogu?
Pragniesz nadal woni Chrystusowej ? Nie masz czasu, bo Bóg dał Ci awans, więc idziesz za ciosem...zaniedbując swoją winnicę duchową i skałę, która daje Ci bezpieczeństwo.
Brak czasu na społeczność z Panem wprowadza w niewierność . I powoli rozmijasz się i rozmydlasz...zaczynasz swój wóz ciągnąć własnymi siłami pod górę o nazwie : Pycha Spycha. Umiesz w pracy stosować Bożą prawość, chrześcijańskie zasady ?
Powiesz: Tak. Wspaniale. Powiesz : Nie bardzo...
Dlaczego??? Dlaczego??? Dlaczego??? Dlaczego??? Dlaczego??? Dlaczego??? Dlaczego??? Dlaczego???
"Stróże prawa nie znali mnie."* - mówi Pan- Jer.2.8;
Żadne dobra materialne, ani prestiżowe stanowisko nie jest powodem, by zarzucić poznanie Pana. Jak stosować prawo nie mając pojęcia o Prawdzie i Sprawiedliwości ? Jak prowadzić pojazd mając zakryte oczy kubełkiem choćby nawet był ze złota?
Wierny czy Niewierny ?
Znasz na pewno wśród znajomych osoby, które odeszły od Boga wybierając
innych bogów, pożytkując swoje talenty nie na Bożą chwałę. Słowa wypowiadają w imieniu bóstw nie niosąc żadnej pomocy. Nowy światopogląd, nowa filozofia życia. (Jer.2.8,11)WIERNOŚĆ SZUKA POMOCY U SWEGO OBLUBIEŃCA , IDZIE ZA OJCEM NIEBIAŃSKIM. U Niego odnajduje pocieszenie,
a nie potępienie. W Bogu odkryje prawa prawdziwej miłości, łaski i miłosierdzia. W Nim odkryje miejsce dla siebie w życiu doczesnym.
WIERNOŚĆ , która odnalazła Prawdę, nie porzuca Drogi i Prawdy, i Życia Wiecznego dla fałszywych wizji, fałszywych proroctw, dla przedmiotów, które nazywa bogami, dla frywolnej zabawy w przewidywanie przyszłości. (Jer.2.8-12);
Może dla Ciebie być nieistotnym, że czytasz horoskopy, chodzisz do wróżki czy nosisz symbole zła na ciele , biżuterii, ozdabiasz nimi dom. Może dla Ciebie nieistotne jest do kogo się modlisz. Czytając Biblię i wnikliwie, trzeźwo szukając poznania , przekonasz się , że to bardzo ważne jest dla Boga , bo On wie jakie śmiertelne pułapki zastawiło na Twą duszę zło.
Wierność szuka czystości duchowej i promuje czystość duchową.
Wierność obmywa swe szaty i jest uważna.
Wierność nie porzuca swego Zbawiciela.
Uciekaj od wszelkich wróżb, horoskopów, dziwnych przepowiadaczy, senników i pokrętnych filozofii. Nie daj sobie wmówić, że droga za Bogiem nie jest dla Ciebie. Nie wyuczysz się Boga na pamięć, ale możesz doświadczać Jego mocy,
która wyryje na Twym sercu Prawdę o Nim, poznanie, mądrość, Jego Słowo.
Zainteresuj się symbolami i naucz się je rozróżniać. Szukaj w Biblii na ten temat wersetów, szukaj książek, które jasno mówią na podstawie Słowa Bożego o pułapkach zła. W moim życiu dużą pracę zrobiła książka pt:
" Słowo Boże otwiera oczy"- nie pamiętam autora.
Wydanie : "Od błogosławieństwa do przekleństwa " Derecka Prince - pomogło mi zrozumieć sens walki duchowej. Kiedy przeczytałam na okładce, że toczy się walka z ciemnością, powiedziałam : " Boże, chcę Cię poznać tylko i nie mieszaj mnie do jakiejś walki duchowej. Po co mi to ? Co mnie obchodzą jakieś zmagania ?". Dziś uśmiecham się na te słowa. Bóg jest niesamowity
i wie jak poprowadzić do prawdziwej wolności duchowej, gdzie doświadczysz pokoju, sprawiedliwości i radości w Duchu Świętym.
Duch Święty oświetli wszelkie zakamarki ciemności, byś dziedziczył Jego bezpieczną ziemię.
Jak traktujesz dziedzictwo od Boga ?
WIERNY czy NIEWIERNY bywasz?
WIERNOŚĆ + FAŁSZYWE PRAKTYKI = NIEWIERNOŚĆ
Jer.2.13- Pan do Jeremiasza:
"Gdyż mój lud popełnił dwojakie zło:
Mnie, źródło wód żywych, opuścili, a wykopali sobie cysterny , cysterny dziurawe, które wody zatrzymać nie mogą."
Słowo Boże porównuje porzucenie Boga do porzucenia źródła wód żywych i zamianę na zwykłe cysterny z wodą, w dodatku cysterny dziurawe, które nie mogą zatrzymać wody.To cysterny wykonane ludzkimi rękami o określonej pojemności. (Jer.2.13) Wyczytałam kiedyś, że cysterny wykuwało się w skale.
Pan mówi , by budować na skale. Zobacz jak łatwo pomieszać prawdę z fałszem - to, że cysterna była wykuta w skale nie oznacza, że tam może być wieczna i żywa woda. Ten fragment Słowa wyraźnie pokazuje, co jest ważne w tym przypadku: skąd pochodzi woda do życia ( z cysterny czy od Boga bezpośrednio) i jak jest traktowana (ujarzmiona ludzkimi rękami czy wolna w "obiegu" lub przetrzymywana, pozbawiana życia) .
Jeśli człowiek skupi się na cysternie, na wkładzie pracy, organizowaniu, pielęgnowaniu tego , co zbudował ... dla Boga już będzie miał coraz mniej czasu, coraz mniej aż wreszcie porzuci Jego.
Bóg jest dawcą dobra. Czy kiedykolwiek i jakikolwiek człowiek stworzył naturalne pokłady wody pod ziemią? Czy stworzył nawet najmniejsze źródełko? Odkrył i wydobył , ale nie stworzył .
Woda w cysternie nie ma możliwości odnawiania się. Tu nie ma życia. Woda nie tylko paruje z cysterny , ale ucieka dziurami. Może zepsuć się szybko. Jeśli zbiornik na wodę jest zakażony bakteriami, może powstać epidemia jakiejś zarazy. Woda musi mieć ruch w sobie, wtedy nie "gnije".
Woda z żywego źródła , nieustannie wypływa i odnawia się , leczy, orzeźwia, obmywa, poi i karmi .
Wody źródeł są nieograniczone rękami ludzkimi ani granicami państw. Wydobywająca się woda ze źródła zamienia się w rzekę. Porównaj wielkość źródła rzeki ze środkiem jej biegu. Bóg jest źródłem żywej wody duchowej, która ożywia.
Jezus (ostatniego dnia w święto namiotów) :
"Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije.
Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej.A to mówił o Duchu [Świętym]."* - Ew. Jana 7.38;
Niemożliwe jest przecież życie na ziemi bez wody.
Niemożliwe jest życie i rozwój duchowy bez Boga.
WIERNY CZY NIEWIERNY JESTEŚ ?
Jak traktujesz dziedzictwo od Boga ?
Sam sobie organizujesz wodę duchową w plastikowej butelce?
Bóg daje gotową, naturalną wodę, a Ty chcesz ulepszać ją po swojemu?
Masz do dyspozycji rzekę , a wybierasz wodę w pojemniku?
Doświadczasz nieograniczonej Żywej wody Ducha Bożego czy starannie budujesz po ludzku pojemniki na wodę? ....w dodatku dziurawe...
Chcesz żyć po swojemu według własnej sprawiedliwości i zasad?
Chcesz doświadczać cudów, odkrywania i dotykania tajemnic Bożych, pić Bożą Żywą wodę I OBDZIELAĆ NIĄ INNYCH LUDZI, by też jej zapragnęli?
Chodząc z Bogiem , w Tobie i z Ciebie popłyną wody rzeki żywej...
Powiesz może: "A co mnie to obchodzi?".
Czy Bóg tak mówi do człowieka : "Co mnie Ty obchodzisz?".
Gdybyś był dla Boga Wszechmogącego obojętną substancją, nie posłałby Swego Syna Jezusa Chrystusa na krzyż, byś mógł być Zbawiony, uratowany.
Jego wieczne dziedzictwo należy do Ciebie. Naucz się odpowiednio je przyjmować i traktować . Jeśli tak dzieje się , to gratulacje.
Traktuj z należytym szacunkiem Boże dziedzictwo niezależnie w jakim towarzystwie obracasz się i jak dobrze bawisz się, czego pragniesz i o czym marzysz.
Chodząc z Bogiem , w Tobie i z Ciebie popłyną wody rzeki żywej...
Powiesz może: "A co mnie to obchodzi?".
Czy Bóg tak mówi do człowieka : "Co mnie Ty obchodzisz?".
Gdybyś był dla Boga Wszechmogącego obojętną substancją, nie posłałby Swego Syna Jezusa Chrystusa na krzyż, byś mógł być Zbawiony, uratowany.
Jego wieczne dziedzictwo należy do Ciebie. Naucz się odpowiednio je przyjmować i traktować . Jeśli tak dzieje się , to gratulacje.
Bywaj w Bożej obecności,
a nie tylko zaglądaj do Niej.
Traktuj z należytym szacunkiem Boże dziedzictwo niezależnie w jakim towarzystwie obracasz się i jak dobrze bawisz się, czego pragniesz i o czym marzysz.
Jakie jest ostrzeżenie dla tych, którzy opuszczają Boga, Pana, Wszechobecnego, źródło wód żywych oraz zachęta dla WIERNYCH Jemu:
Kto będzie zawstydzony i zapisany na piasku? - ci, którzy opuścili Pana, źródło wód żywych. (Jer.17.13);
Kto będzie zawstydzony i zapisany na piasku? - ci, którzy opuścili Pana, źródło wód żywych. (Jer.17.13);
Jer.17.13-14; Wierność niesie w sobie Bożą obietnicę i hojne błogosławieństwa.
"Uzdrów mnie , Panie, a będę uzdrowiony,
wybaw mnie, a będę wybawiony, gdyż Ty jesteś chwałą moją!"*
"Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota (...) Zwycięzca nie dozna szkody od drugiej śmierci."* -Obj.2.10-11;
"Uzdrów mnie , Panie, a będę uzdrowiony,
wybaw mnie, a będę wybawiony, gdyż Ty jesteś chwałą moją!"*
"Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota (...) Zwycięzca nie dozna szkody od drugiej śmierci."* -Obj.2.10-11;
"Pan strzeże wiernych."*- Psalm 31.24;
Kto szuka złudy, ten znajdzie złudę.
Kto szuka Prawdy, znajdzie Prawdę.
Bóg czyni Cię wolnym w Jezusie Chrystusie. Dlaczego wierzący porzucają tę niespotykaną wolność i na własne życzenie wchodzą w kajdany niewoli, organizowania po ludzkiemu duchowego życia , według swego rozumu i logiki ludzkiej ( cysterny budowane własnymi rękami ) , a nie według prowadzenia Ducha Świętego ?
Dlaczego wierzący tak szybko rezygnują z wody rzeki żywej zastępując ją albo własną śliną (mądrowanie, filozofowanie), albo beczkowozem wody?
Dlaczego masz nie doznawać kąpieli w wodzie Ducha Świętego? Dlaczego masz siebie pozbawiać dziedzictwa duchowego skoro Sam Bóg to przygotował dla Ciebie.
Dlaczego masz nie oglądać żywego życia wokół Ciebie i w Tobie?
Odkrywaj w swej społeczności prawdy w Jezusie Chrystusie .
W Jerem.2 i 3 wiele jeszcze spraw jest opisanych.
Ważne jest badanie swej wierności przypatrując się własnym czynom:
1. Co jest motywacją dla Twego
postępowania.
2. Jak traktujesz dziedzictwo
duchowe otrzymane od Boga.
Izrael jest narodem wybranym i na jego historii uczymy się Miłości Boga do człowieka Oglądamy prawą lub niesforną miłość człowieka do Boga Wszechmogącego. Uczymy się sprawiedliwości Bożej i Prawdy. Otwieramy wrota do nowego życia. Wiele prawdziwej mądrości potrzeba, by odnaleźć się w świecie zamieszania. Bądź wytrwały.
W Starym Testamencie odkrywamy ukrytego Chrystusa.
"Kto jest wierny w najmniejszej sprawie
i w wielkiej jest wierny,
a kto w najmniejszej jest niesprawiedliwy
i w wielkiej jest niesprawiedliwy."*
-Łk.16.10
Życzę wierności. Wierność niesie w sobie moc do budowania nowego żywego życia.
Nie myślałam, że jeszcze coś dopiszę. Od dwóch dni żyję tym tematem.
I zrozumiałam teraz znaczenie pewnego snu sprzed 3 lat. Śniły mi się wykute w skale schody prowadzące w głąb pod ziemię do krystalicznie czystego źródła wody. Pierwszy raz zobaczyłam początek źródła. Wyglądało to tak, że z ziemi jakby "piaskowokamiennej", w której nie było otworu, wysączała się woda. Było jej tyle co w talerzu. Potem tej wody było więcej i więcej...jakby ktoś mi tłumaczył, że ta woda wychodzi spod tronu Pana.. Potem widziałam dokładnie takie same schody i wodę w reportażu o Izraelu, Jerozolimie..woda podnosiła się na schody więc cofałam się, by jej nie zabrudzić i nie zmącić... (takie miałam wtedy myśli ). Woda była tak czysta aż ciągnęło mnie, żeby zanurzyć się w niej i poczuć ten orzeźwiający chłód..nacieszyć się tym niesamowitym zjawiskiem. Czułam, że jest to woda uzdrawiająca, ale nie wiedziałam co zrobić. Kiedy wchodziłam wyżej i wyżej woda przybierała jak rzeka na objętości aż schody skończyły się i znalazłam się w bardzo dużym betonowym pomieszczeniu, ale jeszcze pod powierzchnią ziemi. To pomieszczenie było zbudowane rękami ludzkimi. Bez okien i bez drzwi. Było kilka pomieszczeń.
Coraz więcej przybywało ludzi nie wiadomo skąd...wszyscy cieszyli się, że mogą się zgromadzać dla Boga i być razem. Nie rozumiałam tylko jednego zjawiska do dziś, do teraz, woda zaczynała sięgać do pasa, potem pod pachy...ale była brudna, ciemna, niemal czarna. To pomieszczenie betonowe stało się jakby dużym pojemnikiem na brudną wodę. Wszyscy w panice szukali wyjścia, by uciec i nie potopić się. Nie rozumiałam dlaczego ze źródła wychodzi czysta woda, a w pomieszczeniu jest bardzo ciemna i brudna. Tak jak było dużo ludzi zebranych nie wiadomo skąd, tak większość 80% poszła nie wiadomo dokąd i jakoś się wyratowali. Nikt się nie utopił. Ja z innymi osobami uciekaliśmy (woda niemal pod sufit a ja nie umiem pływać) z betonowego pomieszczenia przez wąski i podłużny otwór pod sufitem i to nie było okno. Ten otwór po prostu był ...i wydostawaliśmy się na zewnątrz, prosto na słoneczny chodnik miejski , na którym toczyło się normalne życie. Niektórzy przechodnie przyglądali się akcji z wychodzeniem. Jakbyśmy wychodzili z jakiegoś bunkra czy kanału. Czuła się w tym śnie jako świadek zdarzenia.
Nie rozumiałam przez tyle lat tego snu aż do dziś.
: Jaka jest wykładnia ? Cały dzisiejszy artykuł jest na to odpowiedzią :
Betonowa cysterna zbudowana rękami człowieka i według jego pomysłu, nieodpowiednio traktowane i obchodzenie się z dziedzictwem duchowym Boga oraz niewierność sprawia, że ludzie rozpraszają się i szukają bezpiecznego miejsca.
Ci, którzy zostaną w takim miejscu mogą zginąć.
Ci, którzy zostaną w takim miejscu mogą zginąć.
Bóg jest wierny i nigdy Cię nie porzuci
nawet w kryzysowym momencie wiary.
Wyprowadzi na odpowiednie pastwisko
i do czystych cystern,
by nakarmić, napoić, dać radość i odpoczynek.
Melita
*Cytaty pochodzą z Biblia Polska-Towarzystwo Biblijne w Polsce -Warszawa 2001- porównać można z innymi tłumaczeniami Starego Testamentu on-line.
fotki-Melita
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz