"Dałeś im swego dobrego ducha,
aby ich pouczał ;"
- Neh.9.20;
" Powstańcie, błogosławcie Pana, waszego Boga, od wieku aż na wieki. I błogosławili chwalebne imię Tego, który jest wzniosły ponad wszelkie błogosławieństwo i uwielbienie :
Ty jedynie jesteś Panem! (...) Słupem obłocznym wiodłeś ich w dzień, A słupem ognia w nocy (...).
Dałeś im swego dobrego ducha,
aby ich pouczał ;
dałeś im królestwa i ludy(...) Jedli tedy i byli syci , utyli i opływali w dostatki dzięki wielkiej twojej dobroci.
Wtedy stali się oporni i zbuntowani przeciwko tobie, i odrzucili od siebie twój zakon, zabili twoich proroków..."
"* -Neh.9; (Neh.9.5-26n...);
Przeczytaj Nehemiasza 9 - zobaczysz jak dobry jest Bóg, gdzie to przyznaje sam Jego lud i przypatrz się Bożemu ludowi jak uparcie ciągnęło ich do buntu przeciw Bogu przez całe pokolenia.
Bóg wiele pracy (darmowej) wkłada w relacje z człowiekiem. Przysposabia, prowadzi, karmi, poi, przenosi w lepsze i lepsze (darmo) , bardziej obfite miejsca...a serce człowieka bywa niewdzięczne i oporne. Szuka jeszcze czegoś więcej dla siebie. W swej głupocie i złości odwraca się od swego Boga i zapomina jak dobry jest Bóg.
Człowiek często odrzuca przykazania , kiedy staje się bogaty, nasycony i niezależny. Kiedy odrzuca się przykazania , wchodzą podstępnie złe czyny. Głusi na napomnienia , stają się niewierni, wszeteczni, zadufani, wpadają w samopodziw i lubieżne samouwielbienie podziwiając swój spryt, przebojowość i siłę.
Dopiero kiedy wpadają w pułapkę niewoli i zależności od obcych - budzą się. Wtedy modlą się i poszczą.
Cały ten proces powtarza się nie tylko w wielu fragmentach Biblii ale i w życiu niejednego chrześcijanina.
Wystarczy, że ma trochę lepiej finansowo, więcej może kupić, chodzi najedzony, napojony, zaczyna gromadzić majątek i już staje się wyniosły, krnąbrny, nie rozumie drugiego słabszego człowieka. Wchodzi jakby w inny tor życia. Ich progi stają się za wysokie na skromniejsze nogi.
Chodzenie do kościoła w wielu przypadkach staje się tylko zwykłym obrządkiem- tak na wszelki wypadek . Coraz mniej modlitwy, coraz więcej swobody i rozpasania.
Bóg idzie w odstawkę. Inne bóstwa, idole - zajmują miejsce w sercach ludzi. Pycha zaczyna zaślepiać.
Gdy przychodzi kryzys do życia niewiernego ludu, stoją w obliczu obcej niewoli. Zostaje post i modlitwa, wołanie do Wiernego Boga o pomoc. Czy dla wszystkich przychodzi w porę opamiętanie ?
Duch Boży jest dobrym duchem, Dobrym Duchem Świętym,
który jest udzielany ludowi Bożemu i poucza, wyjaśnia, ukazuje prawdę i rozwija ku dobremu, obdarza radością życia.
Nie zasmucaj Ducha Świętego.
Nie odrzucaj dobrego Ducha Świętego. Nie odwracaj się do Niego plecami. Nie zamykaj swego serca przed Jego pracą.
To właśnie On wypracowuje w Tobie szlachetność charakteru.
Rozwija dobroć, miłość, łagodność, pokój, radość w Duchu Świętym...przemienia lęki w odwagę, uczy żyć w zwycięstwie ... przysposabia do modlitwy, ukazuje jak i o co masz się modlić, by modlitwa była skuteczna, właściwa, taka, która podoba się Bogu.
Doceń Ten dar od Boga , Ciesz się z Ducha Bożego, a Twoje serce otwarte na Jego działanie doświadczać będzie wiele dobrego.
pozdrawiam
Melita
*Cytaty pochodzą z Biblia Polska-Towarzystwo Biblijne w Polsce -Warszawa 2001-
porównać można z innymi tłumaczeniami Starego Testamentu on-line
** cytaty z Biblii Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne Warszawa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz