wtorek, 24 grudnia 2013

Co wiemy ?



1 Jana 5.20:

" Wiemy też, że syn Boży przyszedł i dał nam rozum..."* - po co ?
"...abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem  i życiem wiecznym."*

Po co masz rozum
Kto dał Ci rozum do poznawania tego, który jest prawdziwy ?
Kto jest tym prawdziwym Bogiem ?
Kto jest Synem prawdziwego Boga ?
Kto jest w prawdziwym Bogu?
Kto jest życiem wiecznym ?

1 Jana 5.20 udzieli Ci odpowiedzi na wszystkie powyższe pytania.


Pozdrawiam . Krystyna Melita.


poniedziałek, 23 grudnia 2013

Zaufaj

miara trudu 
podzielona w cząstkach 
przykłada swą rozpiętość
do skali Twej wytrzymałości
dziwisz się 
jak to wszystko znosisz
jedno przemija
nadchodzi drugie 
oczekiwania pozostają
na spotkanie
z wypełnieniem
w gotowości przyjmowania
nabrzmiałych z obfitości
zapewnień nadziei 



 Pozdrawiam . Krystyna Melita.






czwartek, 12 grudnia 2013

Wspaniały Ojciec



"Cokolwiek czynicie, z duszy czyńcie jako dla Pana , a nie dla ludzi,
Wiedząc , że od Pana otrzymacie zapłatę dziedzictwo, 
gdyż Chrystusowi Panu służycie.

Kto bowiem wyrządza krzywdę, otrzyma odpłatę za krzywdę bez względu na osobę."* - Kolosan 3.25;


Odrzucenie bezduszne drugiego człowieka jest wyrządzaniem krzywdy.
Odrzucenie drugiego człowieka z powodu stereotypów czy uprzedzeń jest wyrządzaniem krzywdy.

Odrzucenie dzieci jest wyrządzaniem krzywdy.

Człowiekiem jest mężczyzna, kobieta, dziecko.
Człowiekiem jest niepełnosprawny umysłowo, zdrowy i szczególnie uzdolniony.
Człowiekiem jest dyrektor , prezes i bezdomny.

Poniżanie drugiego człowieka  jest wyrządzaniem krzywdy.

Człowiekiem jest szczupły i ten z nadwagą.
Człowiekiem jest ten bez nogi, oka, nosa i ten o doskonalej niemal urodzie.
Człowiekiem jest silny i słaby, głodny i syty, zaradny i nieudolny.

Poniżanie i ośmieszanie jest wyrządzaniem krzywdy.
Kłamstwo wyrządza krzywdę.

Wyrzucanie dzieci z domu jest wyrządzaniem krzywdy.
Zamykanie drzwi kościoła przed człowiekiem jest wyrządzaniem krzywdy.

Okazywanie pogardy krzywdzi drugiego człowieka.

Wyzywanie nieopanowanym językiem krzywdzi człowieka.


Kto bowiem wyrządza krzywdę, otrzyma odpłatę za krzywdę bez względu na osobę."* - Kolosan 3.25;


Rozszarpywanie swoim bezwzględnym światopoglądem i fanatyzmem drugiego człowieka jest wyrządzaniem krzywdy.

Mobbing  jest wyrządzaniem krzywdy.

Brak szacunku do drugiego człowieka jest wyrządzaniem krzywdy.

Oczernianie jest wyrządzaniem krzywdy.

Mówienie na zło, że jest dobrem to wyrządzanie krzywdy.

Mówienie na dobro, że jest złem czyni krzywdę.

Manipulacja wyrządza krzywdę.

Agresja i zarządzanie pięścią wyrządza krzywdę.


Kto bowiem wyrządza krzywdę, otrzyma odpłatę za krzywdę bez względu na osobę."* - Kolosan 3.25;

Przewrotność czyni krzywdę.

Człowiekiem jest ten, który prosi o pomoc i ten, który pomaga.
Człowiekiem jest ten zagubiony i ten, który twardo stąpa po ziemi.
Człowiekiem jest przedszkolak i gimnazjalista, student i magister, wykładowca i uczeń, geniusz i olimpijczyk.
Człowiekiem jest wygrany i przegrany, wolni i w małżeństwie, rozwodnicy i sieroty, z rodzinami i bez rodzin. 
Człowiekiem jest dziecko porzucone na śmietniku i to kochane, wypielęgnowane w szczęśliwej rodzinie.
Człowiekiem jest blondyn i brunet, blondynka i ruda, łysy i kędzierzawy.
Człowiekiem jest niemowa i mówiący, niewidomy , niesłyszący i wirtuoz koloru, inżynier dźwięku.

Zapominamy, że jesteśmy ludźmi, człowiekiem między innymi "człowiekami".
Zapominamy, że druga osoba ma uczucia, prawo do własnych emocji, charakteru i własnego zdania.

Niektórzy uprawiając zawodowe niemal krzywdzenie liczą na bezkarność w swym postępowaniu. Otóż :może przeliczyć się i to bardzo. 

Słowo ostrzega tych, którzy wpadają w zamiłowanie uciskania, niewolenia ludzi,wyrządzania krzywdy innym:

" Gdyż sprawiedliwa to rzecz u Boga odpłacić uciskiem tym, którzy was uciskają."* - 2Tes.1.6;


Bóg dba o swoje dzieci i chroni przed wrogami. Oddaje tym, czym Jego dziecko jest uciskane. I sprawiedliwe jest to w Jego oczach.

Słowo uczy Boże dzieci: "Nikomu złem za złe nie oddawajcie, starajcie się o to, co jest dobre w oczach wszystkich ludzi.
Jeśli można, o ile to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie.

Najmilsi! Nie mścijcie się sami, ale pozostawcie to gniewowi Bożemu, albowiem napisano: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę, mówi Pan."* - Rzym.12.17-19;

Dzieci nie powinny bać się swego ojca. Słyszy się jednak, że wielu z nich z wielkim wyrafinowaniem rozrywają i niszczą psychikę swemu potomstwu.
Odrzucają, nie akceptują, nie rozmawiają, nie nawiązują relacji, używają przemocy, krzywdzą, poniżają, biją , gwałcą, nie szanują. Rozgoryczają własne dzieci, niczym wilki napawają się ich krwią. Serca mają zimne, bezduszne, bezwzględne, porzucają chore, niesprawne , pokazują plecy i siną dal.
Rzadko spotkać ojca , którego serce jest według Bożego, szlachetnego serca.

A przecież dzieci są darem od Boga. 

To dobra nowina

 Bóg jest Ojcem troskliwym, 
 dobrym i pełen łagodnej miłości.

Bóg jest Ojcem, który troszczy się o swoje potomstwo. 

Karmi, poi, przynosi pociechę do ich życia. Uświęca życie swych pociech, przysposabia, uczy dając wspaniałego Nauczyciela, prowadzi dając wspaniałego przewodnika.

Bóg jest Ojcem, który niesie zbawienie w Jezusie Chrystusie.

Bóg jest Ojcem, który miłuje i szanuje własne  dzieci, nikim z nich nie gardzi,
 przemienia i oczyszcza. Jest wielkodusznie cierpliwy i miłosierny.

Bóg jest Ojcem wojownikiem. Nie jest tym, który patrzy na krzywdę dziecka, ale walczy o nie. Jest tarczą i chroni odrzucając pociski złego.

Zaufaj Ojcu, Bogu bogów, Zbawicielowi, Stwórcy, który jest doskonały i sprawiedliwy. Zaufaj Jemu - Jest miłością, dobrą miłością i mocą.

Niechaj Jego Słowo buduje Twoją wiarę, byś sam mógł przekonać się jaka jest Prawda.

" Każdy zaś niech bada własne postępowanie(...)albowiem każdy własny ciężar poniesie."*- Gal.6.4-5;




Pozdrawiam i błogosławię. Zachęcam do rozważania Biblii w poszukiwaniu prawdy i odpowiedzi na wiele stawianych pytań w Twoim sercu.

Zanim zrobisz komuś krzywdę, zanim kogoś odrzucisz, poniżysz, wyśmiejesz lub zranisz, pamiętaj, że pewnego dnia może spotkać Cię to samo i przyjdzie taki dzień, że będziesz rozliczony ze swoich słów i czynów. 

Po tym jak traktujesz drugiego człowieka poznasz jaką masz miłość do Boga. 


Melita.

wtorek, 10 grudnia 2013

Kto poniesie Twój ciężar

"Błogosławiony niech będzie Pan!
      Codziennie dźwiga ciężary nasze Bóg,    
zbawienie nasze."* 
- Psalm 68.20;



dźwigasz ogromny ciężar na ramionach
dziś szczególnie jest uciążliwy
nie pozwala się uśmiechać
przygniata i wbija w ziemię
zastanawiasz się
co ma tak naprawdę sens
czy jutro będzie inaczej
układasz rozklekotane zdania
i na powrót rozpadają się
smutne wspomnienia 
równiutko ustawiły się
by je pocieszyć
ale nie masz pomysłu 
jak to zrobić
zostaje tylko jedno
ponieś nadbagaż
i odrzuć go daleko 
od mojego życia
Haszem
a uniosę się wysoko
niczym gołąb 
zachwycając się
każdą sekundą życia




pozdrawiam Melita

piątek, 6 grudnia 2013

Nieszczerość życia zamyka Cię w klatce z ludożercą


Znasz wielu ludzi ( i samego siebie) , którzy oburzają się na słowa innych, a sami nie potrafią ujarzmić własnych słów. Wstrząsa Tobą wulgarność człowieka,  a sam bywasz wulgarny i nie przebierasz w słownictwie.
Zdumiewa Cię złośliwość bliskich, a sam zaciskasz pięści z gniewu. Dziwi Cię "głupota" świata a Twoje życie to numer za numerem i jeden głupszy od drugiego. Uważasz sam siebie za wyrocznię i najmądrzejszego, a zadziwiony jesteś zgliszczami wokół siebie. Wzięły się znikąd ?

Przestawiłbyś cały świat po swojemu , a nie umiesz poradzić sobie z dniem dzisiejszym. Uważasz , że świat jest powalony, a sam nie pamiętasz kiedy ostatni raz wytrzeźwiałeś porządnie.
Małymi gardzisz używając niewybrednych słów na określanie innych ludzi i ledwo dostrzegasz, że nawet oni omijają Cię z daleka , bo któż uniesie Twoją pogardę do człowieka.
Słowa Jezusa:
"Baczcie, abyście nie gardzili żadnym z tych małych , bo powiadam wam , że aniołowie ich w niebie ustawicznie patrzą na oblicze Ojca mojego, który jest w niebie."* - Mt.18.10;


Sam siebie widzisz niczym anielską dobroć i cierpliwość, a rozrywasz życie innych i swoje na strzępy. Niczym wilk ? A twierdzisz, żeś owca.
Ty, który kradniesz , mówisz, by nie kraść. Ty, który kłamiesz, nauczasz, by nie kłamać? A potem sprytnie wmawiasz, że żartowałeś lub nie chciałeś.
Ty, który ciągle mówisz, innym każesz milczeć?
Ty, który nikomu nie podporządkowujesz się, od innych wymagasz bezwzględnego poddania się ?
Ty, który okazujesz pogardę i wyższość , wymagasz , by inni Cię uwielbiali w pokorze?

Ty, który nie rozumiesz głębi ludzkiego serca wymagasz zrozumienia  dla siebie ?
Ty, który nie masz za grosz taktu i delikatności, tego właśnie wymagasz od innych ?


To nazywa się nieszczerość życia. Zostałeś powalony przez gruzowisko  nieszczerości. Dusi Cię, jednak nie chcesz go odrzucić ani wyjść na swobodę dnia. Mocujesz się z nim niczym z mocarzem a wystarczy być szczerym wobec siebie, by pozbyć się tego wroga, którego ściągnąłeś na własne życzenie do swego życia. 
Wystarczy odrzucić wyniosłość, fałsz życia udający prawdę, wyciszyć się i uspokoić. Zatrzymać się od czasu do czasu nie na kielicha, nie na użalanie się i nie na psioczenie. Zatrzymaj się. 
Szukaj prawdy dla swego życia. Przejrzyj kim jesteś - tak z dystansu. Jedne słowa i zachowania są dla ludzi na zewnątrz, inne dla domowników , inne dla siebie? Kogo chcesz oszukać - siebie, Boga czy ludzi ?

Przybierasz czasami wygodną pozę . Dobierasz czasami słowa, nawet wzdychasz...i znowu zmyślasz fałszywe puenty do swych "złotych myśli", które świat wyświechtał  tak, że stały się płaskie niczym łyse opony pozbawione przyczepności dla świeżości pojmowania i odkrywania.

Oczywiście, gdybyś mógł pominąć w tym całym zamieszaniu Boga, byłbyś znowu w swoim zakłamanym żywiole jak ryba w wodzie. Czujesz się tam bezpiecznie, bo tego uczyłeś się przez wiele lat.  I jakie plony przyniosło Twoje "pływające" żniwo ? Ból, rozdarcie, poczucie zmarnowanego życia, straty, straty, straty...

Mocujesz się z Bogiem, bo przyzwyczaiłeś się do własnej nieszczerości.

Mocujesz się z Bogiem, bo chciałbyś robić wszystko po swojemu jak Zosia-Samosia i być panem dla samego siebie. Chcesz coś ugrać dla siebie przed Bogiem, a sam nie wiesz , że On chce otworzyć przed Tobą nowe życie, którego nie znasz, a do którego tęsknisz w głębi serca. Wybierasz zwykły gruz  nieszczerości uważając go za blask złota swego życia. 

Chcesz uciec od Boga, bo boisz się prawdy o sobie i swoim życiu.

A On nawiedza Cię, bo chce , byś żył .

Starasz się umykać przed Nim jak wypłoszone zwierzątko, które boi się przyznać, że nie umie żyć bez oszukiwania samej siebie, samego siebie. 

Wołasz , że jesteś wolny, a szamoczesz się w pajęczynie zła uwikłany w historie bez sensu. Spijasz koszmar i bezsens , który sam zachłannie w porywczej głupocie wyniosłości przygotowałeś.

Zakłamanie życia wprowadza mrok i rozdwojenie duszy siejąc zniszczenie pod znieczuleniem. 

To tak jakbyś miał 4 oczu i te, które widzą, zawiązał na nich ciemną opaskę, a dopuszczasz do patrzenia te, które nie odróżniają kolorów i odkształcają formę życia.

Czy to ma sens ? Nieszczerość tak właśnie robi z człowiekiem.

To tak jakbyś miał 4 uszu i w uszy, które dobrze słyszą, włożył zatyczki, a te ułomne uszy wystawił na muzykę życia przyjmując fałszywe wszelkie dźwięki lub nawet nie wyłapując ich uznając, że życie właśnie takie jest: fałszywe lub nie istnieje. 

Czy to ma sens? I skomplikowane, i utrudzone, i bez efektów. I nieprawdziwe.


To tak, jakbyś miał 4 rąk i te 2  zdrowe związał, a tymi 2 chorymi, sparaliżowanymi próbował wznieść most nad ogromną przepaścią.

Czy to ma sens?

Rozdwojenie to tak jakbyś miał 4 nóg i te 2 zdrowe związał i włożył w jeden, zimny, żelazny but , a te chore, niesprawne, suche , obolałe i niezdolne do marszu chciał powołać do wojska w obronie kraju ustawiając siebie w pierwszej linii gotowy na 100% do bitwy. 

Czy to ma sens?

To tak jakbyś miał 2 głowy - jedną zdrową unicestwił , a drugą  martwą reanimował  każdego dnia do życia.

Czy to ma sens? Czy to ma sens?
czy nieszczerość życia ma sens?
Czy zakłamywanie siebie ma sens ?
 Czy fałszywość postrzegania, słyszenia, wykonywania, chodzenia i myślenia, ma sens?

Czy obłudne życie ma sens? Rozrywanie siebie i bliskich kłamstwami ma sens?

Czy spacer po Parku Dwulicowości,  który nazywasz dla ładniejszego brzmienia "prawdą twego osobistego nieszczęsnego życia", przyniesie Tobie odświeżenie,  spokój, odpoczynek i zdrowie? 

Kłamstwo 
zamyka człowieka w klatce z ludożercą.

Prawda otwiera szeroko drzwi 
dla nowych decyzji.

Czy Autostrada Nieszczerości prowadząca do niespodziewanego Ślepego Końca Drogi, przyspieszy cokolwiek w Twoim życiu i dokądkolwiek Cię zaprowadzi?
Czy to nie trasa dla Zatraceńców, których końcem jest bolesne zderzenie z rzeczywistością?

Nie potrzeba wywracać życia do góry nogami, by je uporządkować.

Z oczu wystarczy zdjąć opaskę ( a nawet belkę jeśli taka się znalazła), z uszu wyjąć zatyczki, z rąk i nóg usunąć bezprawne więzy, zaakceptować zdrową głowę ( Kol.1.18, 15-22) i pozwolić jej zarządzać Twoim życiem  , przyjąć drogę Prawdy, oddalić od siebie wszelki fałsz, dwulicowość, nieszczerość. Pozwolić, by serce zostało wymienione na mięsiste, dusza oczyszczona, pozwolić wewnętrznej, wiecznej cząstce  człowieka - jego duchowi , narodzić się na nowo i normalnie rozwijać się, zaufać Bogu Stwórcy i....Twoje życie zmieni się. To wszystko napisane jest w Biblii i sprawdza się w życiu.



Syn Boży, który oddał za ciebie swoje życie,byś żył,  jest jedyną prawdą , która zjednoczy Ciebie w całość, zniknie po prostu z Twego życia rozdwojenie. Tylko On umie połączyć dwoje w jedno, rozsypanego człowieka zlepić w nowe naczynie. Duch Święty jako Duch Prawdy wprowadzi Cię we wszystko, nauczy, pouczy, wyjaśni, da przekonanie, ujawni , na stałym gruncie postawi,ukorzeni, przysposobi, byś stał się prawdziwym człowiekiem z prawdziwym życiem .


1P.5.6-11 - "......".

Dlaczego więc nieustannie mocujesz się z kłamstwami w Twoim sercu, 
w Twojej głowie, w Twoim życiu?

Skąd w Tobie tyle zamiłowania do kłamliwej fantazji ?

Czy umiesz zmierzyć się z prawdą i przestać oszukiwać sam siebie w zamian za moc do nowego życia?

Ty, który uczysz , by nie kłamać, kłamiesz w prostych sprawach ? Dziś mówisz jedno, by jutro zaprzeczyć i powiedzieć zupełnie co innego ? Niczym suchy liść z zeschłego, chorego, zarobaczonego drzewa na wietrze emocji ?



Ef.2.13,15; Ef.1.7,10; Kolosan 1.20-21-23; 1J.2.2; 2 Kor.5.17.19;

"Biada, kto mówi na zło, dobro, a na dobro, zło..." - uklepywanie zła dobrem to też forma nieszczerości, a nawet jawnego kłamstwa, które posuwa się do bezczelności i wprowadzania w błąd innych ludzi.

Nazywanie złem rzeczy szlachetnych i dobrych zakrawa na ironię i szyderstwo, szaleństwo.

Ty, który nie chcesz być oszukiwanym i potępiasz obłudę, przestań najpierw oszukiwać sam siebie. Spójrz na prawdę w świetle Ducha Prawdy.( Ew.J.16.7-12- słowa Jezusa. )a nie ducha kłamstwa.

Ucz się prawdy. Nabywaj umiejętności rozróżniania prawdy od fałszu .

Ucz się sprawiedliwości wolnej od nieprzyzwoitości i nieszczerości .


Jeshua-Jezus : " Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie."* - Ew.Jana 14.6; 


Bądź szczery przed sobą 
w konfrontacji z nieszczerością.

Czytając Biblię zobaczysz w niej lustro dla swego życia.
Zobaczysz w niej prawdę o sobie, o bliskich, o świecie. I ona Cię uwolni od śmieci, obłudy, fałszu, słabości zniewalającej Twoją wolną wolę, od kłamstwa i oszustwa. 

Życzę odważnego pragnienia poznawania rzeczywistej prawdy, która jest wbrew wyobrażeniom : łagodna, miła, słodka, wyposażona w  radość,   pełna mocy przemieniania życia ku dobremu, ku lepszemu. Prawda rodzi się często w bólu, w bólu zrywania z siebie fałszu i wrośniętej w ciało skorupy nieszczerości. Wyobrażasz sobie, że kiedy zrzucisz płaszcz z obu ramion (dwulicowość), zrobi się  zimno i nieciekawie. Zdziwisz się jak zrobi się ciepło i miło kiedy "zepniesz" swoje biodra Prawdą.(Ef.6.14);

Życzę polubienia szlachetności i wielkodusznej cierpliwości w obejściu Twego człowieczeństwa. Jesteś gospodarzem swego serca i życia. Niechaj Bóg uczyni twe serce wolnym i szczęśliwym.

Bądź szczery przed sobą 
w konfrontacji z nieszczerością.


Pozdrawiam. Melita.



wtorek, 3 grudnia 2013

dla Ciebie dziś






Bóg, który czyni cuda.
Psalm77.15


Bóg jest wielki. (Psalm 96.4)

Bóg jest dobry i prawy.
(Psalm 25.8)

Bóg jest miłością .(1J.4.8);


Wiedzą o tym nie tylko ludzie, ale wszelkie stworzenie i dzieła Pana.