piątek, 29 grudnia 2017

" i żył " Wajechi - wiedza biblijna zachęca do odkrywania codziennego życia z innej perspektywy

Wajechi - "i Żył"1 Mojż.47.28-50.26; 1Krl.2.1-12; 1P.1.3-9;




w tych fragmentach parszy opisana jest ostatnia wola: 
a/ dla wierzących, którzy uwierzyli w Boga Izraela z 1P.1.3-9 ;
b/ dla potomka Króla Dawida : Salomona - 1Krl.2.1-12 ;
c/ dla 12 plemion Izraela - Bereszit 47.28-50.26 ;

Zawarte są tutaj piękne błogosławieństwa przekazane następnym pokoleniom. Czy dziś rodzice przekazują  błogosławieństwa a może przekleństwa  czy obojętność i skupienie tylko na sobie? 
Czy dziś jest czas na pożegnania między umierającym a rodziną?
Czy to nie szpital najczęściej jest niemym mediatorem między umierającym a rodziną?
Czego życzyli nam rodzice kiedy umierali lub co będą życzyć? Czego życzyli dziadkowie Twoim rodzicom i dalszym pokoleniom , co zostało przekazane i czy znasz ten przekaz?

Tak myślę, że te fragmenty są wspaniałym przykładem dobrego pożegnania, odchodzenia i przekazaniem zadań, zobowiązań, sposobu na życie. Jakub znał bardzo dobrze swoich synów. Czy dziś rodzice znają swoje dzieci tak do końca , że mogą przewidzieć ich dalsze życie znając ich temperament i charakter?

Czy nie jest tak, że dzieci, w których działa Boża iskra nie są raczej odsuwani od rodziny i pogardzani nawet przez rodziców, bo nie pasują do ich tradycji a Prawdy sami nie chcą poznawać?

Czy nie jest tak, ze rodzice maja mało miłosierdzia w sercu i zrozumienia dla swoich innych dzieci, potomstwa?
Tak myślę, że Bóg Ojciec, Bóg Izraela, zna każdego z nas, którzyśmy Jemu zaufali i rośniemy pod Jego święta osłoną. I na pewno zna lepiej nas od kogokolwiek, wie co będzie z  naszą przyszłością. 
Naszym celem jest zbawienie dusz. 

a wola naszego Ojca, Boga wszelkiego stworzenia, względem każdego człowieka, opisana jest w Biblii /Tora-5ksiąg Mojżeszowy, prorocy i Brit Chadasza/Nowy Testament/; 

ale kto dziś jest tak naprawdę zainteresowany wolą Stwórcy, Boga Najwyższego? Kto dziś jest zainteresowany poznawaniem Jego woli, czytaniem Biblii, Pisma Świętego, Tory...kogo dziś to obchodzi?


ostatnia wola względem wierzących 
I. /1P.1.3-9;/
..."...8) Tego miłujecie, chociaż go nie widzieliście, wierzycie w niego, choć go teraz nie widzicie, i weselicie się radością niewysłowioną i chwalebną, 
(9) osiągając cel wiary, zbawienie dusz." /1P.1.3-9;/

II. 1Krl.2.1-12 ;

Ostatnia wola Dawida
Dawid przekazuje Salomonowi ważne zadania.
A
Na pierwszym miejscu Bóg i zobowiązania wobec Niego

"(1) A gdy się przybliżył czas zgonu Dawida, dał on jeszcze Salomonowi, swojemu synowi, takie rozkazy: (2) Ja idę drogą całej ziemi. 
Bądź tedy mocny i okaż się mężem! 
(3) Przestrzegaj wiernie służby Pana, Boga swego
i chodź jego drogami, 
przestrzegając jego ustaw, jego przykazań, jego praw i jego ustanowień, 
jak są zapisane w zakonie Mojżeszowym, 
/ po co? dlaczego?/
aby ci się wiodło we wszystkim, co będziesz czynił, i wszystko, dokądkolwiek się zwrócisz, 
(4) aby i Pan dotrzymał obietnicy, jaką mi dał, mówiąc: Jeżeli synowie twoi spełniać będą swoje obowiązki i postępować wobec mnie wiernie z całego swego serca i z całej swojej duszy, to nie braknie ci potomka na tronie Izraela. " 
B
sprawa Joaba, syna Serui

"(5) Wiadomo ci także, co mi uczynił Joab, syn Serui, co uczynił dwom wodzom zastępów izraelskich, Abnerowi, synowi Nera, i Amasie, synowi Jetera, których zamordował i za krew przelaną na wojnie dokonał pomsty w czasie pokoju, i krwią niewinną splamił swój pas, który nosił na swoich biodrach, i sandały, które miał na swoich nogach. 
(6) Postąpisz, jak ci mądrość twoja podyktuje, lecz nie dopuść, aby jego siwizna w pokoju zeszła do grobu."

C
sprawa synów Barzillaja z Gileadu
(7) Synom Barzillaja z Gileadu okazuj łaskę, niechaj będą w gronie tych, którzy jadają u twojego stołu, gdyż tak podchodzili do mnie, gdy ja musiałem uchodzić przed Absalomem, twoim bratem. "

D
sprawa Szymei, syna Gery, Beniamity z Bachurim
"(8) Jest też u ciebie Szymei, syn Gery, Beniaminita z Bachurim; on złorzeczył mi dotkliwie w dniu, gdy uchodziłem do Machanaim. Wprawdzie wyszedł mi na spotkanie nad Jordan i ja przysiągłem mu na Pana: Nie każę cię ściąć mieczem. (9) Lecz teraz, ty nie daruj mu tego, skoroś mąż mądry i zapewne będziesz wiedział, co masz z nim zrobić, aby jego siwizna zbroczona krwią zstąpiła do grobu."

podsumowanie życia Dawida

(10) Potem spoczął Dawid ze swoimi ojcami i został pochowany w Mieście Dawida. (11) Czterdzieści lat panował Dawid nad Izraelem. W Hebronie panował siedem lat, a Jeruzalemie panował trzydzieści trzy lata. (12) Zasiadł więc Salomon na tronie Dawida, swojego ojca, a jego królestwo było mocno ugruntowane."

Bereszit , 1 Mojż.47.28-50.26;
Ostatnia wola Jakuba / Izraela i podsumowanie życia Jakuba
/a/
"(28) Jakub żył w ziemi egipskiej siedemnaście lat, tak że życie Jakuba trwało sto czterdzieści siedem lat. (29) A gdy się zbliżały dni, kiedy Izrael miał umrzeć, wezwał syna swego Józefa i rzekł do niego: Jeślim znalazł łaskę w oczach twoich, połóż, proszę, rękę swoją pod biodro moje i
okaż mi miłość i wierność: 
Nie pochowaj mnie w Egipcie, (30) bo chcę spocząć z ojcami moimi; dlatego wywieź mnie z Egiptu i pochowaj mnie w ich grobie. On zaś odpowiedział: Uczynię według życzenia twego. (31) Wtedy rzekł Jakub: Przysięgnij mi! A on przysiągł mu. I skłonił się Izrael wsparty o wierzch laski swojej. " - 1Mojż.47.28-31;
/b/

Jakub/Izrael do Józefa: 
" (5) Dlatego teraz do mnie należą obaj synowie twoi, którzy urodzili ci się w ziemi egipskiej, zanim przybyłem do ciebie do Egiptu;... Efraim i Manasses będą moimi jak Ruben i Symeon. (6) Ale potomstwo twoje, które po nich spłodzisz, będzie należało do ciebie. " /1Mojż.48.5-6/

 /c/
Jakub chce błogosławić dwóch synów Jakuba: 
EFRAIMA I MANASSESA , wyróżnia młodszego Efraima przed pierworodnym Manassesem
"...wyciągnął Izrael swoją prawą rękę i położył ją na głowie Efraima, chociaż on był młodszy, a swoją lewą rękę położył na głowie Manassesa. Skrzyżował swe ręce, bo Manasses był pierworodny. (15) I błogosławił Józefowi, mówiąc: 

Bóg, z którym ojcowie moi, Abraham i Izaak, trwali w społeczności
Bóg, który prowadził mnie jak pasterz od początku życia aż po dzień dzisiejszy, 
(16) anioł, który wybawił mnie od wszelkiego złego, 
niech błogosławi tym chłopcom i niech trwa wśród nich imię moje i imię ojców moich, Abrahama i Izaaka, i niech się zaroi od nich ziemia! 
(17) A gdy Józef zobaczył, że ojciec jego położył swą prawą rękę na głowie Efraima, a to mu się nie podobało, ujął rękę ojca swego, aby ją przełożyć z głowy Efraima na głowę Manassesa, (18) i rzekł Józef do ojca swego: Nie tak, ojcze mój, gdyż ten jest pierworodny, na jego głowę połóż prawicę swoją. (19) Ale ojciec jego wzbraniał się i rzekł: Wiem, synu mój, wiem; także on stanie się ludem i on będzie wielki, lecz młodszy brat jego będzie większy od niego, a z potomstwa jego wyjdzie mnóstwo ludów. (20) Błogosławił im więc w owym dniu tymi słowy: Kto w Izraelu będzie błogosławił, niech mówi: Niech Bóg uczyni cię takim, jak Efraim i Manasses. Tak wyróżnił Efraima przed Manassesem. (21) Potem rzekł Izrael do Józefa: Oto ja umieram, lecz Bóg będzie z wami i pozwoli wam wrócić do ziemi ojców waszych. 
(22) Ja zaś daję ci o jedno zbocze górskie więcej niż braciom twoim; odebrałem je z rąk Amorejczyków mieczem i łukiem swoim. /1Mojż.48.14-22/



ostatnie słowa Jakuba do synów swoich
- 1Mojz.49/Bereszit

do Rubena:
(3) Rubenie, ty jesteś pierworodnym moim, siłą moją i pierworodnym męskiej mocy mojej, pierwszym co do godności, pierwszym co do potęgi. (4) Burzliwyś jak woda, ale nie będziesz miał pierwszeństwa, boś wszedł na łoże ojca swego; splugawiłeś wówczas moje posłanie, na które wszedłeś." - 1 Mojż,49.3-4;

do Symeona i Lewiego

" (5) Symeon i Lewi - to bracia; miecze ich są narzędziami gwałtu(6) Nie bierz udziału, duszo moja w radzie ich, nie przyłączaj się do ich wspólnoty, serce moje, bo w gniewie zabili mężów, a w swawoli okaleczyli woły. (7) Przeklęty ich gniew, bo jest gwałtowny, i zapalczywość ich, bo jest sroga. Rozdzielę ich w Jakubie i rozproszę ich w Izraelu.   " - 1Mojż. 49.5-7 

do Judy
"(8) Juda - ciebie będą sławić bracia twoi, ręka twoja będzie na karku wrogów twoich, tobie kłaniać się będą synowie ojca twego. (9) Szczenię lwie, Juda; synu mój, z łupu, synu mój, się podniosłeś; czai się jak lew i jak lwica, któż go spłoszy? (10) Nie oddali się berło od Judy ani buława od nóg jego, aż przyjdzie władca jego, i jemu będą posłuszne narody.
 (11) Uwiąże oślę u krzewu winnego, a młode swojej oślicy u szlachetnej latorośli winnej; wypierze w winie szatę swą, a w krwi winogron płaszcz swój. (12) Pociemnieją oczy jego od wina, a zęby jego zbieleją od mleka." - 1Mojż.49.8-12;

do Zebulona
 "(13) Zebulon - mieszka nad brzegiem morza, na brzegu, gdzie jest przystań okrętów, a jego granice sięgają aż do Sydonu. " - 1Mojż.49.13;

                                                                 do Issachara
 "(14) Issachar - to osioł kościsty, wyleguje się między zagrodami. (15) A gdy zobaczył, że spoczynek jest dobry, a ziemia jest urocza, nachylił grzbiet do noszenia ciężarów i stał się sługą pańszczyźnianym. "  - 1Mojż.49.14-15;

                                               do Dana
"(16) Dan - sądzi swój lud, jak każde plemię izraelskie. (17) Niech będzie Dan wężem na drodze, żmiją na ścieżce, co kąsa w pęcinę konia, tak że jeździec spada na wznak. (18) Zbawienia twego oczekuję, Panie." -1Mojż49.16-18;

do Gada
"(19) Gad - rozbójnicy napierać na niego będą, ale on będzie deptał piętę ich."
1Mojż.49.19

do Aszera
 "(20) Aszer - tłusty jest pokarm jego, dostarczać będzie przysmaków królewskich. " - 1Mojz.48.20;

do Naftali
"(21) Naftali - smukła łania, rodzi ładne sarnięta." - 1Mojż.49.21;

do Józefa
"(22) Józef - płodna latorośl, płodna latorośl nad źródłem, której gałązki rozrastają się ponad murem. (23)Niepokoją go, strzelają nań i zwalczają go łucznicy, (24) jednak łuk jego stale napięty,
a ramiona jego i ręce giętkie dzięki pomocy Mocarza Jakuba, stamtąd, gdzie jest pasterz, Opoka Izraela. 
(25) Bóg ojca twego niechaj cię wspomoże, 
Wszechmogący niech ci błogosławi, 
niech darzy cię błogosławieństwem niebios
błogosławieństwem toni leżącej w dole, 
błogosławieństwem piersi i łona. 
(26) Błogosławieństwa ojca twego, które przewyższają błogosławieństwa gór odwiecznych, wyborne dary wzgórz odwiecznych, niechaj spłyną na głowę Józefa, i na ciemię poświęconego wśród braci swoich. " - 1Mojż.48.22-26;

do Beniamina
"(27) Beniamin - wilk drapieżny, rano pożera zdobycz, wieczorem dzieli łup." -1Mojż.49.27;
            
ostatnie słowa Jakuba/Izraela do synów

" (28) Oto wszystkie dwanaście plemion Izraela i oto, co im powiedział ojciec. Błogosławił im, każdemu z osobna. Udzielił każdemu błogosławieństwa stosownego. (29) Dał im polecenie, mówiąc do nich: Gdy ja będę przyłączony do przodków moich, pochowajcie mnie z ojcami moimi w jaskini, która jest na polu Efrona Chetyty, (30) w jaskini na polu Machpela, na wschód od Mamre w ziemi kanaanejskiej, którą wraz z polem nabył Abraham na grób dziedziczny od Efrona Chetyty. (31) Tam pochowano Abrahama i Sarę, żonę jego, tam pochowano Izaaka i Rebekę, żonę jego, tam też pochowałem Leę. (32) Pole z jaskinią na nim nabyte zostało od Chetytów. (33) A gdy Jakub dał ostatnie polecenia synom swoim, wciągnął nogi swoje na łoże i skonał; i został przyłączony do przodków swoich." - 1Mojż.48.28-33;
                                                   
                                          1Mojż.50.1-26:
"(1) Wtedy Józef rzucił się na twarz ojca swego, płakał nad nim i całował go. (2) Potem Józef rozkazał sługom swoim, lekarzom, aby zabalsamowali ojca jego; i lekarze balsamowali Izraela (3) przez czterdzieści dni, bo tak długo trwało balsamowanie. Egipcjanie opłakiwali go przez siedemdziesiąt dni. "

Józef z braćmi jedzie pochować ojca do rodzinnego grobowca.

" (4) A po upływie dni żałoby po nim rzekł Józef do dworzan faraona: Jeżeli znalazłem łaskę w oczach waszych, powiedzcie, proszę, faraonowi: (5) Ojciec mój zobowiązał mnie przysięgą, mówiąc: Gdy umrę, pochowaj mnie w grobie, który wykopałem sobie w ziemi kanaanejskiej. Dlatego teraz chciałbym pojechać i pochować ojca mego, a potem wrócę. (6) Na to rzekł faraon: Jedź i pochowaj ojca swego, jak cię zobowiązał przysięgą. (7) Pojechał więc Józef, aby pochować ojca swego. Jechali też z nim wszyscy dworzanie faraona, starsi dworu jego i wszyscy starsi ziemi egipskiej, (8) nadto cały dom Józefa i bracia jego oraz cała rodzina ojca jego. Tylko małe dzieci, owce swoje i bydło zostawili w krainie Goszen. (9)Jechały też z nim wozy i jeźdźcy, tak że orszak był bardzo liczny. (10) A gdy przyjechali do Goren-ha-Atad, które jest za Jordanem, urządzili tam wielki i bardzo uroczysty obrzęd żałobny. Józef obchodził po swoim ojcu żałobę przez siedem dni. (11) A gdy mieszkańcy ziemi kanaanejskiej ujrzeli obrzęd żałobny w Goren-ha-Atad, mówili: To ciężka żałoba u Egipcjan. Dlatego nazwano to miejsce Abel-Misraim; leży ono za Jordanem. (12) Potem postąpili synowie jego z nim tak, jak im rozkazał: (13) Synowie zawieźli go do ziemi kanaanejskiej i pochowali go w jaskini na polu Machpela, które nabył Abraham wraz z polem na grób dziedziczny od Efrona Chetyty, na wschód od Mamre. (14) Po pogrzebie ojca swego wrócił Józef do Egiptu wraz z braćmi i wszystkimi, którzy pojechali z nim na pogrzeb jego ojca. (15) Bracia Józefa, widząc, że umarł ojciec ich, mówili: Może Józef będzie teraz wrogo do nas usposobiony i odpłaci nam sowicie za wszystko zło, które mu wyrządziliśmy? (16) Kazali więc Józefowi powiedzieć: Ojciec twój dał takie polecenie przed śmiercią: (17) Tak powiedzcie Józefowi: Ach, przebacz braciom swoim ich występek i ich grzech oraz zło, które ci wyrządzili. Odpuść przeto teraz występek sług Boga ojca twego. I zapłakał Józef, gdy to mówiono do niego. (18) Potem przyszli bracia jego, upadli przed nim i rzekli: Sługami twoimi jesteśmy. (19) A Józef rzekł do nich: Nie bójcie się! Czyż ja jestem na miejscu Boga? (20)Wy wprawdzie knuliście zło przeciwko mnie, ale Bóg obrócił to w dobro, chcąc uczynić to, co się dziś dzieje: zachować przy życiu liczny lud. (21) Nie bójcie się więc. Ja będę utrzymywał was i dzieci wasze. Tak pocieszał ich i przyjaźnie z nimi rozmawiał. (22) A Józef mieszkał w Egipcie wraz z rodziną ojca swego. A żył Józef sto dziesięć lat. (23) I oglądał Józef prawnuki Efraima, a synowie Machira, syna Manassesa, urodzili się na kolanach Józefa. (24) I rzekł Józef do braci swoich: Ja wkrótce umrę, lecz Bóg nawiedzi was łaskawie i wyprowadzi was z tego kraju do ziemi, którą przysiągł dać Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. (25) Potem zobowiązał Józef pod przysięgą synów Izraela, mówiąc: Gdy was Bóg łaskawie nawiedzi, zabierzcie stąd kości moje! (26) Józef umarł, mając sto dziesięć lat. I zabalsamowano go i włożono do trumny w Egipcie. "



Bereszit , 1 Mojż.47.28-50.26; 1Krl.2.1-12; 1P.1.3-9;

Post Tewet - przemyślenia dnia o samooblężaniu

 Post Tewet - Zach.8.19 - "(19) Tak życzy swojemu ludowi  Bóg Zastępów : 
Post z czwartego, post z piątego, post z siódmego i post z dziesiątego miesiąca niech się zamieni dla narodu judzkiego 
w radość,  wesele  i  święto przyjemne.
 Ale miłujcie prawdę i pokój!"


W skrócie moje dzisiejsze /2017 rok/ przemyślenia dotyczące postu Tewet. Jak być lepszym człowiekiem, ojcem, matką, siostrą, bratem, wujkiem,mężem, żoną, uczniem, pracownikiem, dzieckiem... Każdy wierzący chce zmieniać się , jednak przez lata pewne problemy w naszym charakterze czy postępowaniu powtarzają się jakby miały już pozostać w stanie upadłej niedoskonałości.
Doszłam dziś do wniosku, że w związku z postem Tewet warto skupić się na 2 wybranych dziedzinach własnego życia , które "ociągają się" najbardziej , jesteśmy z nich niezadowoleni i niepotrzebnie chodzimy w samoobwinianiu, obciążani własnymi myślami, zniechęceni często brakiem wyników w  samoobietnicach. Już to zmieniamy, a tu znowu nic lub nie tak jak powinno być... To stan kiedy nie wróg nas oblega, ale oblegamy samych siebie przez własne myśli np: "a po co mi to potrzebne", "to chyba marnowanie czasu", "nic z tego nie mam", "chcę zmienić a tu ciągle to samo, stoję w miejscu" , "są lepsi ode mnie" ... itd. 
Jakie wybrać  2 dziedziny / a nie 20/, których podstawą powinna być 
; uczciwość ? 
; zadbanie o zdrowie? 
; dbanie o relacje z najbliższymi? 
; poprawa w podejściu do pracy, zmiana nastawienia do pracy ? 
; powiększenie rodziny?
; wiecej uwagi poświęcić przedmiotom w szkole, na studiach, które zostały zaniedbane? 
; uwaga na słownictwo, panowanie nad emocjami?
Wybrałam u siebie 2 dziedziny życia potrzebujące radykalnej zmiany z interwencją "odgórną" :  służenie B-gu  i  pasja . Odnowienie tego co zahamowała choroba. Być z Kimś  i mieć coś, to jedno, a służyć Komuś i rozwijać to coś ,może być zupełnie odkrywczym rozdziałem życia.   

To szeroki temat.... 😎1. Dla innych pasją mogą być pszczoły, pływanie , zdrowe odżywanie, ekologiczna uprawa, uprawianie sportu , zdobywanie wiedzy zgodnej z zainteresowaniami. 2. Dobre i sprawiedliwe służenie B-gu - różne formy może przybierać ta mała osobista misja na miarę możliwości np. prowadzenie blogów, udział w dyskusjach w sieci, śpiew, układanie pieśni, pisanie artykułów, książek, wspólne śniadania czy obiady świąteczne w święta wyznaczone przez Stwórcę , rozmowy, pomoc w poszukiwaniach wiedzy biblijnej dla zainteresowanych, gotowość poświęcania czasu dla potrzebujących, modlitewny czas,małe i większe  "akcje" itd. W każdym wieku w tej dziedzinie możemy znaleźć kącik dla pracy na rzecz dobra i prawdy, choćby wg Psalmu 92.15 ":(15) Wydadzą owoc nawet i w starości, pełni soków i zawsze żywotni, (16) aby świadczyć, że Bóg jest sprawiedliwy, moja Skała, nie ma w Nim nieprawości.
Tak przy okazji zimy: wyobraź sobie, że zniechęcenie i myśli z tym związane są taką śnieżką, z której toczymy kulę śniegową, która porywa nas i po pewnym czasie nie mamy juz żadnego wpływu na nasze życie. Po kuli śniegowej pozostaje na śniegu głęboki ślad odkrytej ziemi, której przyglądamy się a kiedy napada więcej nowego śniegu / nowych możliwości/ , znowu zlepiamy pojedyncze myśli zniechęcenia /wszelkie wymówki/ i toczymy kulę , zamiast przejść do działania, to rozpoczynamy  oblężenia samych siebie. Niczym oblężenie Jerozolimy przez wrogów. Potem walczymy z własną kulą , by uwolnić się . Szkoda energii i czasu ale w taki bezsens i pułąpkę wpadamy niestety.🤔Podsumowanie:'
 Trzeba raz na zawsze przestać toczyć kule śniegowe zniechęcania, które porywają nas, by unieruchomić w czasie. Być może czujesz sie już jak bałwan z marchewką w nosie i garnkiem na głowie czekając na samoistne roztopy, na cud natury. 😀Każdemu wierzącemu potrzebne jest ożywcze działanie , by wnieść w swoje życie i innych ludzi: prawdę , radość i pokój. Wybrane przez Ciebie 2 dziedziny życia poddane do obróbki Ruach Hakodesz / Ducha Św/ i poddane szczególnej Twojej uwadze pozwolą wydostać się z oblężenia autozniechęcania.😊😀😄


Życzę zdrowia , energii do działania, umiejętności odpoczywania w Święty czas  i nabierania sił. Życzę ożywczego powiewu, który popchnie cię na właściwe ścieżki, a wszystko w miłości i w mądrości.😀tak myślę, że trzeba robić swoje pomimo przeciwności i tymczasowego zastoju. Szukać sposobu na zmiany ku lepszemu. Wpadanie w samozaoranie bezczynnością nie ma sensu......

Lepsze jest nawet najmniejsze działanie niż bezczynne zaoranie.



.....






Post Estery i zagłada - krótkie świadectwo długotrwające w czasie






O poście jako poszczeniu a nie o pisaniu posta.
 Zauważyłam , nie tylko u mnie , że Bóg wpisuje nas i nasze zdarzenia w Jego kalendarz. Podobnie dzieje się u mnie z postami. Pamiętam kiedy weszłam w post Estery w tym roku /2017/, okazało się, że faktycznie w dniu zagłady Żydów i ich ocalenia, u mnie miało podobne zdarzenie. Byłam zaskoczona tym co się stało i przekonana, że poszcząc w Dniu Estery, uniknęłam faktycznej zagładzie i zostałam ocalona / byłam krok od sepsy po pogryzieniu przez psy z zagrożeniem wścieklizny i tężca , w dodatku nie mogłam przyjąć żadnych szczepionek przeciw wściekliźnie i przeciw tężcowi ze względu na leki. Dlaczego? Bo wzięcie szczepionek i tych leków równało się też z "zagładą" organizmu. To był czas bardzo trudnych do podjęcia decyzji . Naprawdę to był bardzo niebezpieczny czas dla mnie 🤔i krytyczna noc w szpitalu zdarzyła się dokładnie wtedy kiedy była wyznaczona data zagłady Żydów z Ks,Estery . Wtedy wpisy do grupy 3-pytania, które prowadzę, były posyłane właśnie z tego czasu pobytu w szpitalu.🤔To była prawdziwa bitwa o moje życie i cudem ocalałam / widząc co działo się w moim organiżmie i ze mną/  i dziękuję Bogu za wyznaczenie ważnych czasów  w tym i wartościowego czasu postu. 


🙂Od tamtej pory wchodzę w posty wyznaczone w kalendarzach Żydowskich , by , podobnie jak w poście Estery czy Tewet , uchronić się przed presją i przemocą świata, utratą wiary, uchronić wszelkie skarby i dary od Wiekuistego, chronić wolność duchową w Bogu Wszechmogącym i stawać się lepszym człowiekiem na drodze wiary i w relacjach z ludźmi.🙂Obserwując , rozczytując się w postach / praktykuję posty od wielu, wielu lat , ale w tej nowej formie wg kalendarza Żydowskiego od niedawna /, widzę jaki mają ogromny wpływ na nasze życie na drodze wiary, na bezpieczeństwo nas i naszych rodzin . Widzę w tych postach sens, duchową głębię, przezorność , zabezpieczenie i wpisanie naszego życia, wierzących podążających i naśladujących nauki Świętego i Sprawiedliwego, w rytm wyznaczonych czasów, w odkryty czas poznania , i radość ze zwycięstwa . Dzię😊kując Wiekuistemu za wszelkie doświadczenia z Jego ręki. 😊 Napisałam to świadectwo dla zachęty do wchodzenia w posty niezależnie od stanu gotowości fizycznej czy jakiejkolwiek innej.



🙂Tak dodatkowo o pogryzieniu przez psy. Długo zastanawiałam się dlaczego pogryzły mnie te psy. Na czas wyjścia ze szpitala dostałam słowo z Filip.3.2 : " Strzeżcie się psów, strzeżcie się złych pracowników ...." Zrozumiałam , że "nieułożony pies, niewychowany, agresywny , dziki,podobnie jak wierzący pracownik, usługujący "niewychowany", nieułożony, agresywny, żądny jak wilk krwi, może nawet jednym ukąszeniem przyprawić nas o utratę życia. Czas w szpitalu poświęciłam całkowicie na rozważanie Nowego Testamentu o Zakonach, przepisach, ustawach. 
To był czas świetlanych odkryć w Słowie😊 I wiem, że im trudniejsze doświadczenie przechodzimy, tym ono ma głębsze i ważniejsze znaczenie do naszego życia.
W szpitalu słyszałam uwagi od pewnej pani /z uśmieszkiem na twarzy/ kiedy skupiona byłam nad czytaniem Słowa i robieniem notatek: " to tak dla zabawy? Pani bawi się ? " 
Nie podejmowałam rozmów. A kiedy przyszedł ksiądz "na swój obchód" zadał pytanie naszej 4 osobowej grupce kobiet: "kto jest chętny do spowiedzi?" Zgłosiła się tylko jedna kobieta. Byłam zdziwiona. Więc poszło w eter kolejne pytanie : "dlaczego nie chcą panie spowiadać się?" Zbierałam się do wyjścia , żeby nie siać zamieszania a ksiądz postanowił rozwikłać zagadkę i przyczynę, wydać odpowiedni wyrok i potępienie.
Na koniec podsumował, że to ja sprałam mózgi kobiet i nie chcą się spowiadać , osądził i poszedł. Ostrzegł przedtem panie, by nie słuchały co mówię. To było najśmieszniejsze, że nic z paniami nie rozmawiałyśmy na temat wiary, na temat Biblii , bo każda była skupiona na swoich sprawach i problemach, zabiegach, smarowaniach, kroplówkach i liczeniem czasu do wyjścia.
I tak ksiądz zamiast ugasić ognia, którego nie było rozpalił ognisko, bo od tej pory w naszym pokoju szpitalnym posypały się pytania i rozgorzała rozmowa o Biblii, na temat wiary.
Okazało się, że panie zetknęły się wcześniej z Biblią i miały już wcześniej wyrobione swoje zdanie na temat spowiedzi. Stąd ich decyzja. Niepotrzebny był ten sąd nad moją osobą i pokrzykiwania dla przykładu ... wpadł natchniony, wypadł wkurzony... 
 

 Dostałam też dzięki temu doświadczeniu ostrzeżenie przed hordą psów. usługujących fałszywych, kiedy zbiorą się w jedną gromadę, hordę, mogą z łatwością zagryźć, poranić, zorganizować falę, i przyprawić o utratę życia duchowego, psychicznego czy fizycznego innych wierzących.

 Fałszywi , fałszywe psy, roznoszą w swoich pyskach nie tylko zakaźne i nieuleczalne choroby jak wściekliznę , tężec itp ale mogą  przyprawić człowieka o sepsę. Można zachorować na wiele różnych groźnych chorób np na różę, której objawy powtarzają się w ciągu roku jak angina i trzeba być na ten czas (1-3 miesięcy) zamkniętym na oddziale zakaźnym. Czyli tworzy się takie więzienie, przebywanie przymusowe w więzieniu dla niebezpiecznych dla otoczenia.... często nie zdajemy sobie sprawy przed jakimi groźnymi sytuacjami, ludźmi, zdarzeniami, chroni nas Potężny Bóg Stwórca, Wojownik i Lekarz.
Psy pogryzły mnie ale Bóg zachował moje zdrowie. 

Psy - Izaj.56.11 - / kiedyś psy nie były udomowione i grasowały z hienami na śmietniskach./ -  mowa tu jest o leniwych duchownych , ślepych strażnikach,pasterzach, którzy chodzą własną drogą i na niczym się nie znają a myślą tylko o własnej korzyści. 


.Życzę zdrowia wszystkim i "Strzeżcie się psów..." - Filp.3.2 - dlatego czytanie, rozważanie i wprowadzanie w życie Nauk, ustaw, kalendarza z wyznaczonymi czasami Wiekuistego, ma sens. Tak czynił nasz Zbawiciel przestrzegał i wypełniał Słowo.